Aktywne Wpisy

pakoraban +68
Mirki, macie w życiu osoby, których nie możecie zapomnieć pomimo upływu wielu lat? Chodzi mi o jakieś platoniczne miłości, obiekty westchnień. Ja do tej pory nie mogę sobie z tym poradzić, nawet zajęcie się czymś nie pomaga

Vagabund +23
Za jakies 5 godzin bede w Polsce (。◕‿‿◕。)
Plujta, mówta co chceta. Tego uczucia nie da się opisac
Pozdrawiam cieplutko i udanego weekendu
#emigracja
Plujta, mówta co chceta. Tego uczucia nie da się opisac
Pozdrawiam cieplutko i udanego weekendu
#emigracja





Bez obawy, to nie jest kolejny prześmiewczy post, jak to Linux miałby osiągnąć ogromną popularność. TL;DR; na dole.
Na początku roku postanowiłem, że się przeniosę na stałe na pingwinka. Decyzję dobrze przemyślałem, zrobiłem listę programów jakie używam a były to: narzędzia do programowania C/C++/Web, odtwarzacz multimedialny, torrenty i pakiet biurowy. Ten ostatni budził wątpliwości, ale dałem szansę dla Libre Office.
Szukałem dobrego distro, trochę powalczyłem z Debianem, Kali, Arch na wirtualnych maszynach, koniec końców wybór padł na Ubuntu. Sama instalacja bez bezproblemowa, wszystkie urządzenia działały. Przez pierwszy miesiąc była faza ekscytacji, odkrywania czegoś nowego. Np.: Jak dobrze zainstalować odtwarzacz multimedialny, jak spersonalizować i wypięknić nieco system. Fajna zabawa.
Z narzędzi developerskich i około developerskich to zakochałem się w Terminatorze i ZSH. Jednoznacznie to było coś czego mi brakowało pod Windowsem, porządna konsola z multiplekserem. (Na Windowsie używam Cmder, ale to nie to samo).
Pierwsze zdziwienie miałem takie, że WebGL nie działa na moim zestawie, a jest to poczciwy Asus K95N (18” laptop :E). Trochę grzebania w ustawieniach Firefoxa i udało się włączyć to. Podkusiło mnie aby uaktualnić sterowniki do nVidia i to była moja pierwsza pomyłka. System nie wstał poprawnie po tym, siedziałem pół dnia szukając rozwiązania, jakoś się udało ale musiałem powrócić do 340.96 (mimo iż miałem możliwość odpalenia 358), no nic. I tak dobrze, że działa – myślę sobie.
Kolejnym zdarzeniem z brutalną rzeczywistością był fakt, że Logitech nie wspiera Linuxa, i nie ma sterowników, lub co bardziej istotne konfiguratora, aby można było sobie klawisze poustawiać. Jest np: Solaar na Linuxa, ale nie zapewnia on wymaganych rzeczy.
Kolejnym problemem jaki mnie spotkał to wyraźny brak zaawansowanych operacji na tabelach przestawnych w LibreCalc, i tego nie dało rady przeskoczyć, zadanie musiało poczekać. Miałem tego świadomość, że LibreOffice ustępuje w wielu zaawansowanych opcjach pakietowi z Microsoftu więc aż tak dużego zaskoczenia nie miałem.
Jako, że trochę podróżuje to zdarza mi się pracować w trasie, i tu wychodzi na wierzch kolejna wada: zarządzanie energią. Zdaje sobie sprawę, że jak się poustawia Linuxa w odpowiedni sposób tj. powyłącza się procesy, magicznie poustawia się inne aby nie działały z maksymalną częstotliwością, to taki komputer będzie działał długo. Ja takiego czegoś nie umiem. Przez co bateria wystarczała mi na połowę czasu tego ile mi trzyma na Windowsie.
W pracy jestem przyzwyczajony do pracowania na monitorach w trybie portretowym. Jakie było moje zdziwienie, że moja karta graficzna na to nie pozwala na Linuxie. Już nawet nie chodzi o ustawienie tego w jakimś ładnym GUI, ale komenda
xrandnie łykała obracania ekranu.Menadżer okienek na Ubuntu słabo działa jak się ma konfigurację z kilkoma monitorami. Przenoszenie okienka z jednego monitora na inny jest zabugowane, często mimowolnie wraca do poprzedniego ekranu. Automatyczne pozycjonowanie okien na ekranie jest ubogie. Można np.: ustawić aby okno wypełniało prawą, lub lewą połówkę. W Windowsie 10 jest znacznie lepiej, bo tam jest zapamiętywana podziałka, i nie jest to sztywne 50% ekranu. Ponadto można umiejscawiać okienka w ćwiartkach ekranu. Działa to super. Wracając do Linuxa, chciałem zobaczyć jak i3wm sobie radzi z tym, niestety nie miałem jaj by to zainstalować z obawy, że mi coś się wywali, również nie chciałem spędzić 1 dnia na konfiguracji tego.
Z pozytywnych aspektów:
Narzędzia około developerskie: valgrind, sanitizery dodatkowo ltrace i strace
Update systemu działa świetnie, jest częste, bo znajduje mi nawet kilka razy dziennie coś nowego, ale zawsze grzecznie się pyta czy robić restart, a jak nie chcę to też się nic złego nie dzieje. Efektem częstych update jest to, że kompilatory zawsze są na czasie i można pobawić się z nowościami jakie niesie C++17 (lub raczej 1z).
System jest ładny i konfigurowalny. Wymaga to trochę czasu, ale potem się odwdzięcza. Wszystkie kroki można oskryptować, więc w przypadku instalacji ponownej systemu moment i mamy to samo.
apt: uwielbiam, ten fakt, że jak czegoś nie miałem to „sudo apt install …” i już było. Zawsze świeże, zawsze działające, zawsze zaufane. (Z chockolatey na Windowsie różnie bywało i średnio z zaufaniem moim do tego, ale to może być tylko personalne uprzedzenie).
To miał być rok Linuxa, niestety nie będzie. Przesiadam się na Windowsa jako na główny system do pracy/rozrywki. Ubuntu zostawiam na biurku, ale już nie będzie odpalane tak często. Pewnie zostawię sobie tylko do kompilacji i zabawy od czasu do czasu.
Ogólnie to ciekawa przygoda była, i na pewno trochę mi pomogła.
TL;DR;
Chciałem przenieść się na stałe na Linuxa, ale nie udało mi się.
#linux #windows
źródło: comment_pfwxrQfNOoCeWXBCENkzm1v74MECegiJ.jpg
Pobierz@trzeci: Widzę że to nie tylko wina jednego Distro...
@trzeci: Nie tylko topie Linux ma zajebisty potencjał ale duża niekompatybilnosć programów przenosi tylko ten system jako ciekawostkę.
Komentarz usunięty przez autora
@Bone_: Z programami nie było tak źle, dla każdego programu jakiego używałem codziennie lub w pracy to znalazłem alternatywę (w
Da radę znaleźć i używać oprogramowanie, które działa na linuchu, ale nie koniecznie jest darmowe. Istotne jest jednak to, że przy zakupie komputera specjalnie dobierałem sprzęt, żeby na pewno był obsługiwany bez czarnej magii.
Linux jest super, ale niestety bywa dość wymagający ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@trzeci: Jest taki system na bazie unixa, z terminalem, narzędziami do programowania, WebGL natywne, sterowniki Logitecha, tryby portretowe i wiele innych. Tylko że w świadomości Polaków utarło się, że to jest sprzęt dla pedałów albo dla szpanerów ( ͡º ͜ʖ͡º)
Co do klawiatury: Część komend jest wykonywalna tylko za pomocą klawisza
control, część tylko za pomocącommand.Podpięcie normalnej klawiatury windowsowej nie załatwia sprawy, bo klawisze same w sobie są inaczej porozkładane. Np. Nie potrafię tak wygiąć palców aby kopiować tekst.
Pod Windowsem/Linuxem klawisz funkcyjny
ctrljest umiejscowiony w lewym dolnym rogu.