Wpis z mikrobloga

Trzech mezczyzn wchodzi do baru. Jeden idzie zamawiac drinki a pozostalych dwoch siada przy stoliku. Kiedy barman dostrzega zblizajacego sie mezczyzne zauwaza ze ten wyglada bardzo bogato, ma na sobie najdrozszy frak, zloty monokl, najdrozsza debowa laske ze zlota raczka, slowem wszystkie atrybuty klasycznego, ksiazkowego milionera.
Nalewajac kufle z piwem barman nie moze powstrzymac sie od pytania: 'Prosze wybaczyc moja smialosc ale zauwazylem ze jest pan bardzo wytwornie ubrany. W jaki sposob dorobil sie pan swojej fortuny?'
'To proste. Moi znajomi ktorzy siedza tam przy stoliku znalezli Dzina w butelce po piwie na ulicy i kazdemu z nas spelnil zyczenie'
'Ach, czyli pan zyczyl sobie byc najbogatszym czlowiekem na swiecie?' pyta barman.
'Dokladnie' odpowiada mezczyzna usmiechajac sie z przekasem.
'Bardzo dobry wybor zyczenia' mowi barman.
Mezczyzna znowu sie usmiecha po czym placi za kolejke i wraca do swoich towarzyszy.
Po jakims czasie do baru podchodzi drugi mezczyzna. Tym razem barman ledwo go widzi spod tlumu najseksowniejszych kobiet ktore obejmuja go i dotykaja jego ciala. Nalewajac nastepna kolejke barman pyta:
'Prosze wybaczyc poufalosc ale pan jest znajomym tego milionera ktory byl przy barze wczesniej, czyz nie?'
'Rzeczywiscie jestem' -glos mezczyzny wydobywa sie spod tlumu pieknych pan.
'I zyczyl pan sobie byc najatrakcyjniejszym mezczyzna swiata'
'Dokladnie tak'
'Wspanialy wybor prosze szanownego pana' mowi barman z zazdroscia patrzac na ponentne kobiety otaczajace drugiego mezczyzne. Ten odchodzi do stolika z nalanymi kuflami piwa.
Niedlugo potem barman widzi ze trzeci z mezczyzn idzie w jego strone. Nie da sie nie zauwazyc ze ten mezczyzna ma zamiast glowy pomarancze. Barman w ciszy nalewa piwo lecz w koncu nie wytrzymuje i pyta:
'Pan tez znalazl butelke z Dzinem tak?'
'Tak to prawda' -odpowiada mezczyzna z pomarancza zamiast glowy.
'I jakie mial pan zyczenie, jezeli mozna spytac?'
'Chcialem miec pomarancze zamiast glowy'

#byloaledobre #heheszki #humor
  • 15
  • Odpowiedz
@takashi20: taki typowy głupkowaty żart z głupim zakończeniem, żart typu:

idzie gość przez las, idzie, idzie i nagle patrzy - a tam coś wielkiego za drzewem leży. Zbliża się niepewnie, bo to las - wiadomo, nagle się okazuje, że to wielkie coś, to wieloryb. Gość pyta:
- Przepraszam wielorybie, czy nie powinieneś być w oceanie?
Na co wieloryb:
- No powinienem.
  • Odpowiedz
@maxPL: lepsza jest ta wersja, gdzie trzech kumpli spotyka się przy barze po tym, jak dżin spełnił im po jednym życzeniu. No i pierwszy mówi:
- Ja życzyłem sobie kupę forsy.
Drugi:
- Ja samych pięknych kobiet.
A trzeci, non stop wykonując jakieś tiki:
- J-ja tto chyyba ź-źle wybra-ałem ch-chłopaki.
  • Odpowiedz
@extralion: aaa, bo tam wcześniej chyba jeszcze było, jak oni to wybierali. I jak się opowiada na żywo, jak ten trzeci mówi życzenie, to się pokazuje "a ja chciałbym robić tak" i się wykonuje te tiki.
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@maxPL: Cos w stylu:
Siedzi koleś na widowni w operze, nagle coś zaczelo przerazliwie j***ć, stuka koleś w ramię faceta siedzacego przed nim:
- Przepraszam, zesrał się pan?
- Tak, a o co chodzi?
  • Odpowiedz