Wpis z mikrobloga

Jak to jest z tym czasem obsługi w McD?
Dziś senny dzień, więc wpadłem przed pracą po kawę. Z Mc do pracy mam 3 minuty. Było za 5 praca...
Zamówiłem małą czarną i tosta (za 5 zeta).
Zamówienie przyjęto 8:55
Zamówienie skasowano 8:56
Do okienka odbioru dojechałem już 9:05 ... i co? ...dostałem kawę?
NIE #!$%@?!
Kazali mi podjechać na żółte paski, bo mają awarię kawomatu!

Tutaj podwójny wqrw:
1) jak zamawiałem i brali kasę to nikt się nie zająknął że będę musiał dłużej czekać. Gdybym wiedział że jest awaria, spokojnie pojechałbym do pracy! Ludzie, szanujmy swój czas!
2) ze strony ze śmiesznymi obrazkami wiem o cebuladeals (jak przekroczą jakiś magiczny czas - 3,5 min to dają ciacho na osłodzenie czekania). Poprosiłem więc o to ciastko...
Co się dowiedziałem


9:12 - po 17 minutach czekania dostałem kawę, której już nie potrzebowałem. Ciśnienie magicznie wzrosło i czułem się jak młody Bóg.

Pozdrawiam managera zmiany, pana Wojciecha Lewandowskiego oraz cały McD Baranowo!
Kilometr od miasta... ale lata świetlne od standardów