Wpis z mikrobloga

@artpop: Skoro homo to taki duży procent populacji, a w Warszawie i okolicach na co dzień przebywa jakieś 4mln ludzi, a zdecydowanie nie każdy kto tam był to gej/lesbijka to może nie wszyscy homoseksualiści popierają postulaty skrajnych lewicowców? A może to wy jesteście w mniejszości co do reszty gejów, dla których nie ma znaczenia czy 5 latki będą w szkole czytać obowiązkowo bajki o dwóch królewiczach?
@artpop: no to wystarczy napisać, żeby każdy mógł Cię odwiedzać w szpitalu i dziedziczy po tobie ten kogo wskażesz. Tyle. Cały problem jest nadmuchany i skrajnie głupi. Nie ma czegoś takiego jak prawa gejów. Są tylko prawa ludzi, równe dla wszystkich. Lewica uwielbia nadawać różne prawa dla różnych grup spolecznych.
@artpop: Owszem są. Nie ma czegoś takiego jak dyskryminacja gejów w Polsce. Zwyczajnie kilku cwaniaków od Palikota i SLD chce zarobić kilka procent poparcia do sejmu na frajerach. Przez to wszystko najbardziej cierpią własnie homosie, bo przeciętny człowiek zaczyna ich utożsamiać z takimi Biedroniami czy innymi wojującymi aktywistami z parad równości. i nienawidzić za ten cały cyrk. Większość z nich raczej sobie tego nie życzy. W dzisiejszym świecie jakakolwiek bliskość dwóch