Wpis z mikrobloga

#tedkaczynskinadzis
LUDZKIE CIERPIENIE
167. System industrialny nie załamie się wyłącznie za sprawą rewolucyjnej działalności. Nie będzie
bezradny wobec rewolucyjnego ataku, chyba że jego wewnętrzne problemy z rozwojem
doprowadzą go do wielu poważnych trudności. Jeżeli więc ulegnie załamaniu, stanie się tak albo
spontanicznie albo poprzez proces częściowo spontaniczny lecz wspomagany przez
rewolucjonistów. Jeżeli załamanie będzie nagłe, umrze wielu ludzi skoro światowa populacja jest
tak olbrzymia, że nie potrafi już nawet samej siebie wykarmić bez zaawansowanej technologii.
Nawet jeżeli załamanie będzie przebiegać wystarczająco stopniowo by redukcja populacji nastąpiła
raczej przez zmniejszenie liczby urodzeń niż zwiększenie liczby zgonów, proces industrializacji
będzie prawdopodobnie bardzo chaotyczny i pełen cierpienia. Naiwnym byłoby sądzić, że
technologia może zostać usunięta w łagodnie przebiegający sposób, szczególnie że technofile będą
uparcie walczyć na każdym kroku. Czy w takim razie okrutnym jest staranie się o załamanie
systemu? Może tak, a może nie. Przede wszystkim, rewolucjoniści nie będą w stanie obalić
systemu, jeżeli nie będzie już tkwił głęboko w kłopotach, a więc nie będzie istnieć duża szansa jego
samoistnego załamania; a im bardziej rozrasta się system tym bardziej drastyczne będą
konsekwencje jego upadku; tak więc być może rewolucjoniści, poprzez przyspieszenie załamania
zredukują rozszerzanie się katastrofy.