Wpis z mikrobloga

Dzień jak co dzień;
Marcin - prosty szary gimnazjalista, wraca do domu ze szkoły. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie grupka siedzących pod jego blokiem dresów. Za każdym razem, gdy przechodzi obok nich, słyszy to samo pytanie: "Co się gapisz?", po czym starał się ich zignorować. Marcin miał już serdecznie dość tej łysej wiecznie pijanej bandy, lecz strasznie się ich bał.
Pomyślał: "Muszę im coś odpowiedzieć, żeby mi dali w końcu spokój''
I tak Marcin kombinuje; dzień, dwa, tydzień.
W końcu wymyślił, przygotował się, łyknął setkę na odwagę i wraca ze szkoły. Widzi z daleka te pokraki, gardzi nimi od zawsze. Czuje, że urodził się dla tego dnia; on patrzy się na nich, oni to zauważają. Riposta Marcina siedzi mu w głowie od samego rana. Plan jest perfekcyjny.
Nagle, herszt bandy - Seba wstaje i zadaje pytanie:
- #!$%@?ć Ci?
- Po to mam oczy.
#heheszki #humor #suchar
  • 4
  • Odpowiedz