[Glenroy]

Są wśród nas jakieś #motomirki ujeżdżający Suzki SV 1000S?
Jestem w dylemacie pomiędzy VFR 800Fi i właśnie przezajemirkobistą SV1000, tylko jak o VFR mógł bym już pisać referat, tak o SV wiem...w zasadzie poza tym że jest zajeurwabistym i zupełnie niedocenionym sprzętem, to nie wiem nic.

Stąd pytanie. Jakieś szczególne usterki? Na coś szczególnie zwracać uwagę? Jakieś nietypowe rozwiązania, problemy przy bieżącym serwisie? Poświęcił by ktoś chwilę i podzielił się jakimiś rzeczowymi uwagami na temat tego stworka? Bo nakręciłem się na to moto jak szczerbaty na suchary :D.

#motomirki #motocykle #svlepszeodkobiety #sv1000

[Stitch]

@Glenroy: jak chcesz dalej miec turystyczny styl to wez vfr. chyba, ze jezdzisz duzo po miescie to vfr omijaj szerokim lukiem, bo chlodnice po bokach mu nie pomagaja

[b3liaR]

@Glenroy: ppczytaj/zapytaj na SVforum.pl

[J.....y]

@Glenroy: ja mam svke, vfr ma kumpel, jak coś to pytaj ale odpowiem jutro bo dzisiaj jestem niedysponowany

[Glenroy]

@JamMasterJay: Dobra, to kilka pytań.
1. Jakieś typowe usterki? Coś co jest taką oczywistą oczywistością, że może się spierdzielić, jak np. kosz sprzęgłowy w Yamahach czy regler w Hondach.
2. Jak wygląda serwis, jakie są koszta mniej więcej, jakieś nietypowe rozwiązania, które w jakiś sposób utrudniają serwisowanie, jak przykładowo konieczność wyciągnięcia silnika z ramy w celu wymiany świec w ZX12R ;).
3. Różnice w osiągach, szczególnie chodzi mi o elastyczność, pomiędzy

[Glenroy]

@Stitch: Właśnie chodzi mi o coś wygodnego, w FZS-ie nie pasuje mi do końca zbyt wyprostowana pozycja w połączeniu z tylko teoretyczną ochroną przed wiatrem, VFR ma lekko pochyloną pozycję i ogólnie uchodzi za szosowy krążownik, nie wiem jak jest z SV, obawiam się trochę, że albo będzie za małe, albo za bardzo będzie wymuszać leżącą pozycję, co też mi nie do końca odpowiada, bo nie chcę co każdą trasę chirurgicznie

[Stitch]

@Glenroy: sv to tez bardziej prosta pozycja. vfr jak i hayabusa czerpia zywcem z natury - pozycja embrionalna

[Glenroy]

@Stitch: To jest właśnie cały pic, że SV w golasie ma prostą pozycję i klasyczną kierownicę, w plastiku jest już clip-on i pozycja bardziej w embrion, nie wiem nawet czy nie bardziej niż w VFR

[Stitch]

@Glenroy: nie bardziej. SV jest ni to sportowe ni turystyczne, plecy bolą

[J.....y]

@Glenroy:
1. We wszystkich svkach klekocze kosz sprzęgłowy, można to rozwiązać za jakieś 500zł ale większość ma to w dupie i nie robi z tym nic, w tym ja. Czasem zacinają się obrotomierze, warto sprawdzić.
2. W zależności od stylu jazdy, opony i napęd beda zużywać się znacznie szybciej niż w innych moto. Świece masz dwie więc podnosisz bak, jedna masz pod siedzeniem a drugą z przodu - odchylasz chłodnicę i

[Glenroy]

@Stitch: @JamMasterJay: Dobra, VFR znałem wcześniej, dzisiaj miałem okazję przymierzyć się do SV-ki, przypadkiem zatrzymałem się na parkingu obok tak owej, zanim wysiadłem z samochodu podszedł do niej właściciel, głupotą by było nie wykorzystać okazji. Pogadalim, usiadłem sobie na moto i nie do końca mi gra, @Stitch SV ma bardziej pochyloną pozycję, i to o ładnych kilka stopni niż VFR, praktycznie taka sama pozycja jak na ZX12R, stąd bardziej skłaniam

[Stitch]

@Glenroy ale vfr 800 to prawie kazde ma vteca 750 ma zebate jesli nie pochrzanilem. i znalezc zadbana to zaden problem. Te motocykle kupowali pasjonaci, a nie gowniarze. Zreszta na forach pelno zadbanych

[Glenroy]

@Stitch: pokiepściłeś, do 97 było 750, od 98r była VFR 800Fi Interceptor z rozrządem na zębach, z CBS-em bez V-teca, produkowali ją do 2001 roku, później wprowadzili model VFR 800A V-tec, rozrząd na łańcuchu i CBS zmienił się na C-ABS. Ja szukam Interceptora, przejrzę jeszcze fora, może coś się trafi, bo jakoś patrząc tak po serwisach ogłoszeniowych roczników 2000-2001 których szukam nie ma zbyt wielu, rapem pojedyncze sztuki, a jechać 550km

[Stitch]

@Glenroy: racja, racja. Odswiezylem info teraz, dawno nie widzialem 800tki na kolach zebatych..

[Glenroy]

@Stitch: Swoje lata już ma, ale trochę się na nią nakręciłem. Patrzyłem przy okazji na forum VFR, jest fajna sztuka, JEDNA - 350km. Lepiej, ale dalej trochę daleko, ale opchnę kumplowi FZS-a i chyba pojadę, bo na prawdę zadbana sztuka :).