Wpis z mikrobloga

Patrol patrolujący rejon patrolowania okolic królewskiego parku… (…)

… napotkał sześć trupów należących do obcokrajowców…

– Bogowie! Jak się pisze „trupów”? a poza tym chodzi o trupy obcokrajowców, czy jedynie o trupy, które były własnością obcokrajowców? (…)

Wszyscy oni dnia dzisiejszego postanowili targnąć się na żywot własny, co niniejszym uczynili.

(…)

Pięciu z nich zastrzeliło się z własnych kusz, w tym trzech za pierwszym razem nie wycelowało dobrze i musieli ponownie założyć bełty, by nimi się razić. A jeden to strzelił do siebie aż cztery razy, zanim wycelował dobrze i się ubił…

(…)

Jeden natomiast z obcokrajowców musiał czuć do siebie szczególny żal. Najpierw sam raził się z kuszy, chcąc pewnie ugodzić się w samo serce, ale nie wycelował dobrze, raniąc swą nogą od tyłu w łydkę. Następnie zaczął okładać się kolbą kuszy, a potem zadał sobie siedemnaście ciosów własnym nożem, godząc w klatkę piersiową, ale głównie właściwie, to w plecy…

– W plecy, #!$%@?, się raził?!!! Nożem?!!!

… następnie wyrwał z płotu pozłacaną sztachetę i dalejże się nią okładać okrutnie, co zeznali jak następuje świadkowie…(…)

… następnie zawzięty okrutnie na swój żywot samobójca wdrapał się na mur okalający park i skoczył na trawę oddając ducha…

– Bogowie! Przecież ten mur… Tfu! … murek, ma raptem dwa łokcie wysokości! Jak to się wdrapał i skoczył na… trawę? Nie mogłeś, pacanie, napisać chociaż, że uderzył głową w jakiś korzeń?

– Tam nie ma korzenia.

(…) – Następnym razem, półgłówku, napisz, że korzeń był, ale go zbójcy potem ukradli. Taaaaaaa… Taaaa… Samotność i zły los często do samobójstwa przywodzą, nawet sześciu ludzi naraz. Mniemam jednak, że po stronie samotności i złego losu żadnych strat nie zanotowano, co?

– A gdzie tam, szefie. Te samotności i złe losy poszli później chlać do knajpy.

#ksiazki #cytaty #achaja
  • 1
  • Odpowiedz