Wpis z mikrobloga

@megy: dobrą metodą jest biegnięcie tyle ile się da w jedną stronę, np te 2,59. Potem i tak musisz wrócić, a nawet jeśli wrócisz spacerem/truchtem to zawsze coś w mięśniach zostaje. Pewnego dnia będzie Ci zimno albo się zapomnisz i zrobisz dystans 2x dłuższy niż normalnie
@megy: mawiają że bieganie często tej samej trasy jest nudne, a ja myślę że dobrze mieć taką stałkę. Po paru tygodniach czy miesiącach człek zauważa że w miejscu w którym wcześniej zawracał sapiąc jak miech kowalski teraz nawet spocony nie jest. Fajna sprawa