Wpis z mikrobloga

Tak mnie naszła, ani nowa, ani oryginalna, refleksja na temat tego jak szczęście i przypadek mają wpływ na wynik meczu. Przecież gdyby sędzie nie gwizdnął wolnego za rzekomą rękę Kościelnego, gdzie piłki ręką tak naprawdę dotknął Eder, to chwilę później nie było by akcji bramkowej, a gdyby nawet taka akcja była to Koscielny by sfaulował bo nie bałby się drugiej żółtej kartki. Oczywiście takie przykłady można mnożyć, ale ten utknął mi w głowie. Tak samo jak te rozważania można rozciągnąć na całe życie, efekt motyla te klimaty.
#euro2016 #mecz
  • 2
  • Odpowiedz