Wpis z mikrobloga

Mirki, byłem sobie w jednej knajpce i piłem sok. Byłem bardzo spragniony i piłem dosyć łapczywie i w pewnym momencie lekko się zakrztusiłem. Zacząłem trochę kaszleć, w końcu jednak przeszło. Co zauważyłem? Obok mnie siedziała muzułmańska para (kobieta w burce) i się we mnie wgapiali z potępieniem. Rozmawiali po angielsku (choć chwilami to brzmiało jak jakiś dziwny mix niemiecko-angielsko-arabski, ale chyba jednak angielski) i usłyszałem coś w stylu "typowe, ludzie od razu myślą, że jak tu siedzimy to zaraz krzykniemy allah akbar czy coś takiego" (tak powiedział ten mężczyzna). Nie, nie przesłyszałem się. Ta para zaraz sobie wyszła. Nie wiem, czy nie spodobało im się menu, czy chcieli pokazać swoje potępienie wobec mnie? I tak, TAK BYŁO. I tak, NIE ZMYŚLAM. Zdziwiłem się, bo nic do nich nie miałem, po prostu się normalnie zakrztusiłem... ( ͡° ʖ̯ ͡°) Dodam, że nie było to w PL, a w stolicy jednego z państw europejskich. Ktoś tu jest jednak przewrażliwiony. Coś jak murzyni, którzy myślą, ze się ich ciągle prześladuje, kiedy nie mówisz, że czarni są super. #4konserwy #takbylo #muzulmanie #islam #quovadisswiecie

  • 1
  • Odpowiedz