Wpis z mikrobloga

@katyperry92: Każdemu należy się szacunek. Nie wolno linczować też człowieka, a to się stało już kilka dni po zaginięciu z AZ. Są w tej sprawie święte krowy i jest kozioł ofiarny.
Nie wolno też przyzwalać na manipulacje informacjami. A tych pełno w mediach i wokół działań w tej sprawie.
Trochę empatii poza tym, zgadzam się.
Tak, empatii. A nie przyszło Ci do głowy, że istnieje takie prawdopodobieństwo, że on faktycznie nie wszystko pamięta?
Pierwszym jego zeznaniem było jego podejrzenie, że dosypano im czegoś do drinków. Mógł wg Ciebie mówić prawdę, czy a'priori zakładasz, że kłamie?

Poddał się badaniom wariografem, czy nie wyraził zgody? Z tego, co wiemy to nie robił żadnych problemów.

Nie przyznaje się do winy. Zaprzecza też słowom dwóch policjantów o jego przyznaniu się.
Byłaś
@Argonom: To czy pamieta, czy nie pamieta można sprawdzić, bo po pierwsze - od czegoś mają biegłych lekarzy sądowych, którzy stwierdzą czy miał amnezje czy nie. A po drugie - zrobili mu testy na obecność substancji. Nic z góry nie zakładam, po prostu mówie, ze są szanse na sprawdzenie tego czy kłamał z zanikami pamieci czy nie. Poza tym, nawet jeśli sam nic jej nie zrobił, a wie co się z
@katyperry92: Uznałaś go winnym utrudniania śledztwa a o tym będzie można wyrokować, gdy obiektywnie, najlepiej przez kilku niezależnych biegłych, zostanie stwierdzony fakt, że kłamał... o zanikach pamięci chociażby.
Być może coś widział w stanie odurzenia, słyszał za mgłą a może i był świadomy. Tego jednak nie wiemy, więc nie gram w tę grę, którą zaproponowała opinii publicznej prokuratura. Nie stwierdzę, że utrudnia śledztwo, bo nie wiem.
Ja od początku po prostu