Wpis z mikrobloga

@adasieg:
Miałem podobna sytuacje, w końcu laska zerwała z typem i związała się ze mną. Straszył, że ja zabiję itd.
Wiedziałem gdzie typ mieszka, to przyczaiłem się na niego pod domem. O jak ciota przepraszał, łkał że to sam siebie chciał zabić a nie byłą. Dostał dwa profilaktyczne w ryło i się skończyło. Swoją drogą, po 2 latach zrozumiałem, że po takich #!$%@? nie bierze się kobiet.