Wpis z mikrobloga

Dasz Wiarę? Odc.8: Czas Snu, czyli mitologia Aborygenów

Ślady osadnictwa rdzennych mieszkańców Australii sięgają 40 tysięcy lat wstecz (na ten okres datowane są najstarsze znaleziska). Od tamtego czasu ich kultura rozwijała się aż do przybycia pierwszych osadników w XVIII wieku. Plemiona Aborygenów stworzyły około 260 języków, z czego do dzisiaj zachowało się 50 (90% z nich jest zagrożone wymarciem). Utworzyli także bardzo złożoną mitologię, która definiowała całe życie tych ludzi.

Mityczni Przodkowie – naskalny malunek

Podstawowym pojęciem w mitologii Aborygenów jest tzw. Czas Snu. Nie należy go mylić z letargiem, czy nieświadomością – był to okres, w którym ziemia istniała na styku świata fizycznego i metafizycznego, nie istniało pojęcie przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości. Ze Snu wynurzyli się mityczni przodkowie – fantastyczne istoty (utożsamiane przez niektórych z kosmitami), które przyjmowały różne formy: człowieka-kangura, mężczyzny-figi, kobiety-ryby, czy ludzi-emu. Ich życie nie różniło się od życia późniejszych ludzi - jedli, kochali się, walczyli, umierali, polowali, ale każda ich czynność miała moc stwórczą. W ten sposób powstały rzeki, góry, równiny, rośliny, zwierzęta i ostatecznie ludzie. Miejsca, które przodkowie osobiście minęli, stały się miejscami świętymi. Przodkowie nauczyli ludzi wszystkiego co umieli, a także dali instrukcje jak obchodzić się ze świętymi miejscami – ważna jest umiejętność obchodzenia się z takim miejscem, gdyż nieodpowiednie zachowanie może spowodować koniec świata. Aborygeni wierzą, że wiedzę przekazaną przed przodków należy przekazywać i podtrzymywać, gdyż jest to gwarantem istnienia świata i jego harmonii. W ten sposób powstał szereg mitów, opowiadanych w formie ustnej lub za pomocą tańca.

Malunek przedstawiający Tęczowego Węża w Czasie Snu

Najważniejszy mit, to mit o stworzeniu świata w Czasie Snu, który posiada różne wersje w zależności od regionu. Istnieje najwyższe bóstwo, znane pod różnymi imionami (Baiame, Altrija) i utożsamiane z Tęczowym Wężem – najpotężniejszym z mitycznych przodków. Stworzył on słońce, niebo, księżyc i gwiazdy, ziemia natomiast istniała od początku, ale była zupełnie płaska. Niebo było tak nisko, że ptaki nie mogły latać, a wszystkie żywe stworzenia i przodkowie byli wielkości mrówek (łącznie z Tęczowym Wężem). Nie istniały rzeki ani jeziora, tylko jedno magiczne źródło, które było tak dobrze ukryte, że nawet Tęczowy Wąż nie wiedział gdzie ono jest. Po długich poszukiwaniach (w wyniku których powstały długie i kręte łańcuchy górskie) Wąż znalazł źródło i wypił jego chłodną wodę, dzięki czemu posiadł czarodziejską moc. Pozwoliła mu ona na podniesienie nieba, rozpinając je w łuk nad ziemią, tak aby ptaki mogły latać, drzewa rosnąć, chmury się uformować i wypuścić deszcz. Wtedy ziemia się zazieleniła, a Tęczowy Wąż stworzył ludzi. Każdy człowiek powstaje z wniknięcia ducha-zarodka (duszy) w fizyczne ciało, dodatkowo posiada totem, który jest z nim związany jako patron, doradca i pomocnik przez całe życie.

Tradycyjny taniec Aborygenów

Kluczowym elementem kultury Aborygenów jest przekazywanie wiedzy o świecie nowym pokoleniom, tak jak czynili to mityczni przodkowie. Można to czynić za pomocą malunków, tańca, opowieści czy pieśni. Wszystkie te historie tworzą swego rodzaju kodeks, czy zbiór reguł rządzących życiem. Kto z kim może zawrzeć małżeństwo to tak samo uregulowana kwestia, jak to, dlaczego nie powinno się wygrzebywać zbyt wielu smacznych korzeni w jednym miejscu. Dodatkowo fakt, że jakieś miejsce, kamień czy drzewo jest święte, zależy od tego, czy wiedza o tym jest żywa i przekazywana. Dlatego tak wielkim nieszczęściem dla australijskich autochtonów był przymus porzucenia języka, obyczajów i religii, narzucony przez kolonizatorów. Aborygeni byli obiektem wielu masakr ze strony osadników, a ci którzy chcieli się schronić w miastach lub w misjach, musieli przyjmować europejskie zwyczaje. Dopiero w 1967r. Aborygeni wywalczyli pełnię praw obywatelskich. Tym niemniej zostało ich mniej niż 220tys., co sprawia, że ich kultura i religia może być niedługo zagrożona wymarciem.

Zapraszam do obserwowania tagu #daszwiare po więcej tego typu ciekawostek. Mój priv, który z jakiegoś był zablokowany, już działa, więc jeśli macie jakieś pytania, to zapraszam :)

Odc.7: Tybet przed buddyzmem, czyli bön.
Odc.6: Święty psychodeliczny kaktus, czyli pejotyzm
Odc.5: Bliskowschodni czciciele Szatana, czyli jazydyzm.
Odc.4: Piękna Pani Śmierć, czyli Santa Muerte
Odc.3: Zły, który ratuje słońce, czyli Set
Odc.2: Polska myśl teologiczna, czyli mariawityzm
Odc.1: Jak zdobyć mannę z nieba, czyli kulty cargo
(C) - Prawosławne przepychanki, czyli Sobór Wszechprawosławny
(C) - - „Allah, coś Polskę…”, czyli polscy muzułmanie.

luvencedus - Dasz Wiarę? Odc.8: Czas Snu, czyli mitologia Aborygenów

Ślady osadnic...

źródło: comment_z3ya06ks3RWNn7kcL1pJY33RZyMSIwgw.jpg

Pobierz
  • 14
@luvencedus: mnie osobiście takie mity sugerują efekty działań istot o wyższym poziomie cywilizacyjnym, którego aborygeni mogli być świadkami. Np. Treść że wszystkie istoty były małe, może sugerować szczątki prawiedzy o początkach życia na ziemi - mikroby. Praprzodkowie mieszkali żyli i rozmnażali się tak jak ludzie, ale wyróżniał ich jeden aspekt, mogli tworzyć - co sugeruje, że posiadali technologię, którą aborygeni mogli postrzegać jako twórczą magię. Stare kolonie to miejsca kultu. itp
@Golibroda: Szacowano liczebność populacji na 300-600 tys. przed 1788, czyli przed kolonizacją na masową skalę. W latach 80. XX wieku żyło ich już tylko 28 tys. Obecnie szacuje się populację na ok. 220 tys. w tym 100 tys. osób o mieszanym pochodzeniu, ale uważających się za Aborygenów.
@Najslabszy_Pingwin_w_Stadzie: Wiele ludów miało podobne opowieści odnośnie wysoko rozwiniętych "przodków" (np. Sumerowie), więc albo jest to gdzieś zakodowane w ludzkiej psychice, albo tak
@Golibroda: Racja, raczej XIX w., wiki podaje 67 tys. w 1933r. Aborygenów nie było na pewno więcej niż milion, maksymalna liczba jaką podają źródła to 750 tys. w momencie kolonizacji. Trzeba pamiętać, że to były ludy zbierackie i łowieckie, a nie rolnicze, więc ich zdolności reprodukcyjne nie były tak duże jak innych kultur.
@luvencedus: @Najslabszy_Pingwin_w_Stadzie: to [Wondżiny](https://pl.wikipedia.org/wiki/Wondżiny) , Literatura na ten temat
Nie jest to książka o "kosmitach" ale o sztuce :)
Z ciekawostek, dorzucę, że Aborygeni mają bardzo silne tabu. Bardzo ciężko wniknąć w ich kulturę, prof Bęben na jednym ze swoich wykładów (nie byłam osobiście, słyszałam, także nie mogę potwierdzić tej informacji) opowiadał, że aby poznać mity i kulturę przeszedł obrzęd inicjacji, który nie należał do najprzyjemniejszych. Na szczęście dla
"Fundamentalny zakaz kulturowy, którego złamanie powoduje spontaniczną i niejednokrotnie gwałtowną reakcję ze strony ogółu przedstawicieli tej kultury, gdyż jest przez nich odbierane jako zamach na całą strukturę tej kultury i jej integralność". Jednych z ich tabu, jest dzielenie się wiedzą z obcymi. Do pewnych rytuałów, mają dostęp tylko członkowie po inicjacji. Ciężko się wnika w taką kulturę.