Dasz Wiarę? Odc. 90, w którym przechodzimy przez wszystkie nurty chrześcijaństwa, a kończymy jako najpopularniejsza cerkiew w Burundi.

Wpis na blogu z lepszym formatowaniem i źródłami

Jeśli mieliście okazję studiować, to pewnie kojarzycie istnienie tak zwanych duszpasterstw akademickich. No, wiecie - msze studenckie, uśmiechnięci księża, gitarka i powtarzanie jak zły jest seks przedmałżeński. W USA także istnieje coś takiego, ale jako że jest to państwo wielowyznaniowe, to każda denominacja ma swoje grupy
Szukanie właściwego kościoła nie było jedynym zajęciem członków NCAO. W jego skład wchodziły zorganizowane parafie (część miała budynki dedykowane kultowi religijnemu, część spotykała się w domach członków), które regularnie odprawiały nabożeństwa według liturgii rekonstruowanych przez przywódzców. Szybko pojawił się i umocnił podział na “starszych” i resztę wiernych. To jednak nie znaczy, że ta druga grupa miała taryfę ulgową, jeśli chodzi o praktykowanie religii. Wprost przeciwnie, od “laikatu” wymagano wiele - nie tylko
  • Odpowiedz
synkretyzm chrześcijaństwa a zwłaszcza protestantyzmu.

@Towarzysz_Moskvin: czemu zwłaszcza? Wydaje mi się, że protestantyzm nie jest żadnym wyjątkiem, a nawet w niektórych wydaniach jest mniej synkretyczny niż "historyczne" kościoły. Pisałem o tym kiedyś (chyba), ale w nowszych pracach (polecam przystępnie napisaną ksiązkę Christendom Heathera, pierwszą częśc) często się wręcz mówi, że nie było żadnej "chrystianizacji Imperium" tylko raczej doszło "romanizacji Kościoła". Tzn. że w sojuszu Kościoła z Tronem, to biskupi byli junior
  • Odpowiedz
Dasz Wiarę? Odc. 89, w którym znajdujemy jeden prosty sposób na wyjście z przegrywu.

Wpis na blogu z lepszym formatowaniem i źródłami

Szybkość i łatwość, z jaką muzułmańscy Arabowie rozbili sasanidzki Iran, do dzisiaj budzi zdumienie wśród badaczy. Państwo szachów, jedna z największych potęg starożytnego świata, zostało złamane w kilka lat. Oczywiście nie obyło się bez oporu. Były regiony, które zachowały niezależność jeszcze kilka dekad, na czele z Tabarystanem, który pozostawał poza
  • Odpowiedz
Dasz Wiarę? Odc. 88, w którym jeździmy na nartach po Kaukazie.

Wpis na blogu z lepszym formatowaniem i źródłami

Zazwyczaj gdy mówimy o mitologii, przynajmniej w kontekście Europy, to mamy na myśli starożytnych Greków i Rzymian. Rzadziej Słowian, Celtów czy German, a tacy Bałtowie czy Ugrofinowie to już w ogóle rzadkość. Ze świecą szukać osób znających mitologię osetyjską. Myślę zresztą, że zdecydowana większość Europejczyków nie bardzo w ogóle wie kim są Osetyjczycy.
@niedoszly_andrzej: Żeby było śmieszniej to kultura może być na tyle dominującą że powoduje migrację ludów ją naśladujących do centrum jak było np w przypadku Rzymu i romanizujacych się plemion z limensu które finalnie przejęły cały ten teatrzyk.

Poza tym jak śpiewał klasyk:
TowarzyszMoskvin - @niedoszlyandrzej: Żeby było śmieszniej to kultura może być na tyl...
  • Odpowiedz
Dasz Wiarę? Odc. 87, w którym wracamy do macierzy.

Wpis na blogu z lepszym formatowaniem i źródłami

Jest dość obiegową wiedzą, że upadek ZSRR przyniósł znaczne ożywienie religijne w krajach, które wchodziły w jego skład. Było one w dużej mierze związane nie z czymś, co określilibyśmy “żywą wiarą” (chociaż takie osoby też były), ale raczej z renesansem narodowym (albo wręcz wybuchami nacjonalizmu). Wiecie Czeczeni są sunnitami, Buriaci buddystami, Ormianie miafizytami, Gruzini prawosławni
Dasz Wiarę? Odc. 86, w którym nie bardzo wiadomo kim jesteśmy.

Wpis na blogu z lepszym formatowaniem i źródłami

Imperium Osmańskie było, niespodzianka, niespodzianka, imperium - państwem o rozległych terytoriach, którego ludność była złożona z potomków zdobywców i podbitych ludów. To oznaczało mocne zróżnicowanie społeczeństwa pod względem religii, języka i kultury. Osmanowie byli, jak na tamte czasy, względnie ok dla poddanych. Przynajmniej dopóki ci płacili podatki, nie pyskowali Wysokiej Porcie* i godzili
Dasz Wiarę? Odc. 85, w którym zostajemy ruskimi, panteistycznymi feministami z zielonoświątkowym akcentem.

Wpis na blogu z lepszym formatowaniem i źródłami

Ruskie* chrześcijaństwo, jeśli się już z czymś kojarzy, to z ikonami, złotem, rytuałami, dywanami i innymi takimi. Bizancjum i przepych. Rzeczywistość jest jednak bardziej złożona. Ten odcinek opowie nam o duchowych chrześcijanach, którzy nie wpisywali się w powyższy stereotyp. Na tyle mocno, że zdecydowanie bliżej im było do wyznań radykalnej reformacji,
@niedoszly_andrzej: Sam też tylko czasem zaglądam głównie z przezwyczajenia. Jakiekolwiek wartościowy content praktycznie nie istnieje tagi pozdychały o userach nie wspominając. Coś tam się ruszyło na hejto na chwilę ale szybko poszło w kierunku redditowego circle jerk'u.

Może to i starcze ględzenie ale internet zrobił się jakiś taki... nudny?

I dotyczy to nie tylko internetu polskojęzycznego.
  • Odpowiedz
@bojowonastawionaowca: Takiego jaki był w wersji 1.0 przed erą mediów społecznosciowych. Chyba jedyną namiastką takiego przedskomercjalizacyjnego internetu która się ostała jest internet rosyjskojęzyczny gdzie dalej kwitną fora tematyczne a prawa intelektualne w wydaniu wielkich korporacji nie istnieją i można znaleźć praktycznie wszystko. Ehhhh kiedyś to kurła było... ()
  • Odpowiedz
Dasz Wiarę? Odc. 84, w którym widzimy coś czego może nie być.

Wpis na blogu z lepszym formatowaniem i źródłami

Kojarzycie nagranie “buzię widzę w tym tęczu”? Jeśli nie to warto nadrobić. Jeśli tak to pamiętacie pewnie, że obok głosu zapewniającego, że w “tęczu” jest buzia, pojawił się też drugi, mówiący “ja nie widzę”. Można by stwierdzić, że jest to idealne podsumowanie nie tylko wszystkich sporów o istnienie nadprzyrodzonego, ale także tych,
Dasz Wiarę? Odc. 83, w którym sprawdzamy manichejskość manicheizmu.

Wpis na blogu z lepszym formatowaniem i źródłami
Link do podcastu

Myślę, że każdy spotkał się z terminem “manichejski dualizm”. Może nie jest on używany w języku potocznym, ale można nań trafić w publicystyce, gdy autor tekstu chce podkreślić jak przeciwstawne względem siebie są jakieś zjawiska czy idee. Nie zdziwi nas to jeśli przeczytamy popularyzatorskie teksty o manicheizmie. Jest tam opisywany jako radykalnie
@niedoszly_andrzej: Ten dualizm manichejski to w istocie kolejna iteracja pradawnego dualizmu perskiego, który mocno inspirował judaizm, a następnie chrześcijaństwo (na dwa baty - pośrednio, poprzez zakorzenione idee judaizmu, które chrześcijaństwo zapozyczyło, oraz bezpośrednio, poprzez późniejsze oddziaływania w Europie, włączając manicheizm, czego efektem były ruchy gnostyckie). Ten pierwotny, przedmanichejski dualizm zdefiniował pojęcie dobra i zła (oraz walki między nimi), ich powiązanie z cielesnością i seksualnością oraz duchowością. Wpływ tego na kulturę Europy
  • Odpowiedz
Ten dualizm manichejski to w istocie kolejna iteracja pradawnego dualizmu perskiego


@biliard: no właśnie dualizm manichejski nie pasuje do dualizmu mazdaistycznego. Onegdaj były takie teorie, ale są one dzisiaj odrzucane z kilku powodów o których zresztą mowa w tekście, np:

- w mazdaizmie materialny świat nie jest niczym złym, jest dziełem dobrego boga (na odwrót niż w manicheizmie, gdzie materialny świat jest dziełem złego boga)
- z racji tego, ze jest
  • Odpowiedz
Dasz Wiarę? Odc. 82, w którym popełniamy męczeńską śmierć.

Odcinek w formie podcastu
Wpis na blogu z lepszym formatowaniem i źródłami

Widząc tytuł zapewne myślisz sobie coś w stylu “Co?! Jak w ogóle można popełnić śmierć? Nie tylko męczeńską, ale jakąkolwiek?! Coś ci się pomyliło, śmierć można co najwyżej ponieść a popełnić to można samobójstwo”. To oczywiście prawda, ale obstaję przy tym, że tytuł, choć niepoprawny językowo, to dobrze oddaje burzliwe perypetie
Trend takiego męczeństwa można by spróbować ukrócić w inny sposób - zamiast bluźnierców ścinać, uznać za obłąkanych i zamykać w odosobnieniu.


@ja_nie_lubie: myślę, że nie. Władzę emirów w Kordobie legitymizowało ich przestrzeganie islamskiego prawa (przypominam, że to byli Ummajadzi a było już po abbasydzkiej rewolucji) i musieli bardzo, ale to bardzo uważać żeby nie dać nikomu argumentu, że wsm skoro Abbasydzi pozbawili ich kalifatu, to czemu by ich przy okazji nie
  • Odpowiedz
Dasz Wiarę? Odc. 81, w którym moc jest z nami, i to na (pół)serio.

Blog ze źródłami i lepszym formatowaniem

Kojarzycie spisy powszechne z 2001 roku? Mam na myśli głównie UK, Nową Zelandię i Australię. Otóż w tych krajach gdy ogłoszono cenzusy, w sieci pojawił się pomysł na podanie swojego wyznania jako... Jedi. W kraju kangurów taką religię zadeklarowało ok. 70k, w kraju ptaka kiwi 53k a w kraju który nie wygrał
Sam fenomen jest jednak ciekawy i może nieco mówić o religii i człowieku - okazuje się, że ten może angażować się nawet w wierzenia, co do których ma absolutną pewność, że zostały wymyślone.


@niedoszly_andrzej: to jest bardzo ciekawy fenomen, który w pewnym sensie badał Jung, w pewnym także Campbell którego wspominałeś. Chodzi o mity. Aktualnie myśl o mitach jest taka, że są to opowieści, które posiadają w sobie głęboką prawdę o
  • Odpowiedz
Ale nie mam zamiaru umniejszać rytuałom katolickim czy prawosławnym (protestantyzm jest meh), bo one są zdecydowanie głębsze.


@hej_wisos: bardzo nie lubię tego lekceważenia i poczucia wyższości względem protestantyzmu. Nie wiem skąd one się u nas w kraju bierze, ale mam przeczucie, że to jakiś spadek po katolicyzmie, który nie pozwala traktować tego wyznania na serio. A ono zasługuje żeby być traktowane bardzo serio, bo sam pentekostalizm jest dzisiaj największym chrześcijańskim (pan)wyznaniem
  • Odpowiedz
Dasz Wiarę? Odc. 80, w którym dokładnie myjemy rączki.

Wpis na blogu ze źródłami i ładniejszym formatowaniem

Według badania z 2015 roku co trzeci Polak nie myje rąk po wizycie w toalecie. Nietypowy wstęp jak na serię o wierzeniach, ale tylko pozornie. W niektórych religiach ablucje* są wręcz obowiązkiem wiernego. W cytowanym badaniu, być może przypadkiem, najlepsze wyniki miały Turcja i Bośnia, kraje kojarzone z islamem. Bogobojny muzułmanin powinien modlić się pięć
  • Odpowiedz
Dasz Wiarę? Odc. 79, w którym Wcielony Bóg zostaje maskotką balu charytatywnego.

Link do bloga ze źródłami i lepszym formatowaniem

Kojarzycie doroczny serial pt. “polskie kluby w europejskich pucharach”? Wstyd, żenada, kompromitacja, frajerstwo, hańba. Gdyby mass media istniały w VII wieku w Iranie to zapewne uraczyłyby swoich odbiorców takimi nagłówkami. Państwo Sasanidów posypało się jak domek z kart w wyniku najazdu Arabów. Irańskie elity uważały swoją kulturę za najstarszą i najwyżej rozwiniętą,
  • Odpowiedz
Dasz Wiarę? Odc. 78, w którym chcemy uczynić wiarę naukową a kończymy jako brazylijski Zięba.

Link do bloga ze źródłami i lepszym formatowaniem

Amerykańska religia pierwszej połowy XIX wieku przechodziła głębokie przemiany. Był to okres tak zwanego drugiego Wielkiego Przebudzenia*, które charakteryzowało się odbiciem od rytuału i doktryn opartych o pisma w stronę emocji i indywidualnego doświadczenia. Ważną rolę odegrały tutaj zachodnie i środkowe części stanu Nowy Jork, określane mianem Spalonego Dystryktu
Paul Louisy postulował reinkarnację - duchy z seansów są jakby w kolejce do kolejnego wcielenia, a jego jakość zależy od postępowania, które mierzy się pod kątem traktowania innych ludzi. Celem cyklu wcieleń jest Niebo - najwyższy stan istnienia dla duszy, w którym doświadcza ona Boga.


@niedoszly_andrzej: Ciekawy koncept, chyba już kiedyś coś podobnego słyszałem.
janielubie - > Paul Louisy postulował reinkarnację - duchy z seansów są jakby w kolej...

źródło: comment_1627552963b7SMaxzbYqhXXcT7hORcvd.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Dasz Wiarę? Odc. 77, w którym miksujemy szyizm, neoplatonizm i pitagoreizm.

Link do wpisu na blogu ze źródłami i lepszym formatowaniem

Tertulian zapytał kiedyś “co wspólnego mają Ateny i Jerozolima” konkludując, że chrześcijaństwo jest nową jakością i wymaga odrzucenia poprzedniego świata. Współcześni historycy uważają te słowa za dalekie od prawdy i wskazują, że frakcja, która ostatecznie zdefiniowała chrześcijańską ortodoksję czerpała z helleńskiej filozofii pełnymi garściami. Nie oni jedni. Czytając kiedyś książkę o
Dasz Wiarę? Odc. 76, w którym obalamy tezę, że religia to uduchowiony MLM.

Link do bloga ze źródłami i lepszym formatowaniem

Patrząc na kościoły z boku można czasem odnieść wrażenie, że to przykład MLMa. Częścią praktyki i dowodem wiary jest dążenie do propagowania religii. W wielu związkach wyznaniowych istnieją nawet specjaliści zajmujący się tym zbożnym celem, czyli misjonarze. Każdy kto chodził na katechezę i czasami odwiedzał kościół spotkał się z wizytami misyjnego
Dasz Wiarę? Odc. 75, w którym wymyślamy transhumanizm inspirując się mnichami z tajgi.

Link do wpisu na blogu ze źródłami i lepszym formatowaniem

Kojarzycie zdjęcia rosyjskich astronautów z ISS, które przewinęły się przez media choćby przy okazji informacji o wycieku powietrza w ich części stacji? Obok typowych, narodowych symboli i bohaterów jak Gagarin można było na nich dostrzec także prawosławne ikony. Ich obecność może wydawać się dziwna, nie na miejscu. Gdzie kosmiczna
Bo jak pogodzić zwyczajny naturalizm z daleko posuniętym mistycyzmem? A jednak komuś się udało.


@BRTM: myślę, że akurat najłatwiej, bo mistyczne i ezoteryczne wersje religii są najmniej literalne i oparte na książkach sprzed X lat. Łatwiej dopasować narrację do współczesnych wymagań niż w wyznaniach, które są daleko bardziej podefiniowane (ale tam też się da co pokazuje choćby KK i "poza kościołem nie ma zbawienia").

Czasami spotykam się z zarzutami, że we
  • Odpowiedz
@niedoszly_andrzej:

Dla Le­ni­na wpi­sa­ne w re­wo­lu­cję stra­ty w lu­dziach sta­no­wi­ły nie­istot­ny epi­zod na dro­dze ku no­we­mu świa­tu. To prze­ko­na­nie za­pew­ne to­wa­rzy­szy­ło mu aż do śmier­ci. Opie­rał je na wła­snym ro­zu­mie­niu mark­si­stow­skiej wi­zji hi­sto­rii, któ­re ob­ja­śniał w bro­szu­rach pi­sa­nych po­spiesz­nie w chwi­lach wol­nych od wal­ki o wła­dzę. Bol­sze­wizm na­zna­czy­ły też jed­nak inne prą­dy my­ślo­we, w tym rów­nież bez­sprzecz­nie gno­styc­kie.

Po­wszech­nie wia­do­mo, że cia­ło Le­ni­na zo­sta­ło za­bal­sa­mo­wa­ne i wy­sta­wio­ne na wi­dok pu­blicz­ny w
  • Odpowiedz
#daszwiare Sprostowanie - w znalezisku tutaj napisałem, że Jozafat (czyli Budda) i Barlaam nadal znajdują się w Martyrologium Rzymskim, ale to nie jest prawda. Zostali z niego usunięci kilkaset lat później, po tym jak w XIX wieku wyszło na jaw, że ludzie ci nigdy nie istnieli i są bohaterami legendy stworzonej na bazie opowieści o Buddzie.

Zmyliło mnie to, że na stronie z której korzystałem tekst martyrologium był podany jako pochodzący z
@WyszkolonyKatol: wspomnienie liturgiczne swietych to co innego niż cześć dla matki i ojca.

A księga wgle nie jest wazna, powolalem się na nia żeby pokazać że kler też dał się nabrać.

A barlaam i jozafat byli znani przede wszystkim z hqgiografii a nie martyrologium Zlota Legenda byla np. popularna i czytana nie tylko przez kler.

Podsumowując - barlaam i jozafat byli uważani przez katolików za swietych dopoki nie wyszlo na jaw,
  • Odpowiedz
@WyszkolonyKatol: no to hiperbola. Podobn8e zatytułowane były teksty które czytałem zbierając materiały do odcinka i postanowiłem iść ich slqdem.

Zasadniczo tekst opisuje jak na bazie legendy o buddzie powstała legenda chrzescijanska a chrzescijanie dali się nabrać. I tyleʕʔ.

BTW. Papież był wg kk zawsze nieomylny, dogmat sprawił tylko, że nie można już w to nie wierzyć.
  • Odpowiedz
Dasz Wiarę? Odc. 74, w którym czcimy świętego Buddę.

LINK DO BLOGA Z LEPSZYM FORMATOWANIEM I ŹRÓDŁAMI

Każdy zna Buddę, tak tego z wielkim “B” na początku. Ciężko nie znać prekursora jednej z największych tradycji religijno - filozoficznych. Tym bardziej, że akurat ta tradycja (czy raczej tradycje) cieszy się uznaniem i zainteresowaniem nawet wśród osób, którym daleko do religijnej wiary. Siddharta Gautama (bo tak się nazywał, budda to tytuł) był jednak celebrytą