Wczoraj zaproponował koleżance obejrzenie "Skowytu" i padły z mojej strony nazwiska Burroughs, Ginsberga - koleżanka mówi, że pierwszy raz słyszy. Rzucam więc tytułami i słowami kluczami "Nagi lunch", beatnicy itd. Nic. Skarżę się mojemu niebieskiemu jak to się stało, że koleżanka nigdy nie słyszała o takich nazwiskach - a on mówi, że też nie wie o kim mówię. Znacie/nie znacie? czytaliście coś tych autorów? Wydawało mi się, że nie da się nie znać tych autorów, a nawet, że są bardzo popularni.
@Miniaa: Znam, czytałem. Nie są to pisarze szeroko znani w Polsce, głównie dlatego, że ich dzieła są specyficzne i albo się ich ceni, albo nie lubi (delikatnie mówiąc). Nieznajomość pisarzy można przeboleć. Ja uwielbiam Wacława Berenta, ale nie każdy za nim przepada. A mało kto zna.
Nie rozumiem Twojego zdziwienia, pisarzy i gatunków tyle, że ciężko znać wszystkich. Może Twoja koleżanka i Twój niebieski lubią inny gatunek książek.
@Miniaa: znamy, bitnicy to była dość ciekawa grupka. :) Ale te książki czyta raczej "specyficzne" grono ludzi, jeśli domyślasz się o czym mówię. Może inaczej - z podobnym stylem do życia, co oni. I podobnymi problemami, jak Burroughs. ;)
#kiciochpyta #ksiazki #czytajzwykopem
@Miniaa: no cos tam kojarzę typów ale chyba nic nie czytałem. Bunty tego typu mam za sobą
Ale to faktycznie bardzo niszowe rzeczy. Znałam tylko jedną osobę która coś na ten temat wiedziała i czytała boroughsa.
Nie rozumiem Twojego zdziwienia, pisarzy i gatunków tyle, że ciężko znać wszystkich. Może Twoja koleżanka i Twój niebieski lubią inny gatunek książek.