Wpis z mikrobloga

wpadłem w oko młodej farmaceutce, bo potrzebowałem kupić lek, zapłacić i wyjść, a ona do mnie mówi coś tam coś przez 5 minut. co mirki sądzą? jest ode mnie młodsza, ale to chyba dobrze? zgrabna, ładna. może mi się nie podobały jej włosy zniszczone farbą, ale ja sam łysieję.
co mirki sądzą? zaprosić na kawę? bo pytam ojca, nie wiem po co, no tak dla dyskusji, a on mówi, że jak usłyszy jakie ziółko ze mnie jest, to ona mi podziękuje. jestem odrobinę szalony, bo jestem. ale może to jest moja zaleta? mam tak zwaną odwagę obywatelską, czego brakuje mojemu ojcu. jak trzeba się postawić policjantowi, to się postawię. spałują mnie, trudno. ale mnie wypuszczą po 2 godzinach. skierują sprawę do sądu, który mi da ileś godzin prac społecznych. miałem coś takiego, ale ja ich wyśmiałem. zapomniałem o tagach: #nietagujeboniemusze