Wpis z mikrobloga

Tutaj zgłaszamy wszelkie incydenty z wyścigu na torze w Barcelonie.


@skethoo: A co ja mam powiedzieć? :( Na T2 dzwon i sajonara do pitstopu. +20s do następnego bolidu. Tragisz.
@RealAKP: No szkoda, liczyłem na walkę. :) Nie miałem super tempa, ale stabilny setup. Na szczęście Makowiec mi w drugim stincie wynagrodził i ten mind fuck dlaczego on nie zjeżdża? A okazuje się, że jechał na jeden pit. ( ͡ ͜ʖ ͡)
@TheSznikers: Też mi się świetnie jechało, ale strategia na 2 pitstopy to nie jest dobry pomysł, za dużo się traci w boksie(+kara :(). A szkoda, była szansa na podium, do następnego wyścigu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Ozor ja za późno sobie uświadomiłem, że bolid, który widzę przed sobą to Ty, a nie ktoś kto mnie zdublował. Goniłem Cię na ostatnich okrążeniach, ale przez moje dziwne przepuszczanie dublujacych straciłem jakiekolwiek szanse na dogonienie.
@manix93: miałeś bardzo dużo farta. Plan miałem jechać na dwa pity, ale pit config nalał mi paliwa do końca wyścigu. I tak nie miałem szans, bo opony od 30 okrążenia nie trzymały w ogóle. Wtedy też odpuściłem i patrzyłem tylko żeby mnie @skethoo: nie dogonił :). Ciekaw jestem co by się stało gdybym nie dostał laga tam na 28 kółku ( ͡° ͜ʖ ͡°).
@TheSznikers: to był mój pierwszy wyścig w ACL, w którym dojechałem do mety (w poprzednim mnie rozłączyło), oczywiście na ostatnim miejscu (nie licząc Twojego powrotu po zerwaniu połączenia). Mogło być lepiej, ale dwa duże błędy w wyścigu i kilka mniejszych sprawiły, że cenny czas umknął...

W kwalifikacjach udało mi się zrobić PB (marny bo marny, ale PB to PB, przede mną jeszcze wiele do nauczenia) i nie być ostatnim na starcie.