Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#roksa
Mirki, byłem kilka miesięcy temu 2 razy u pewnej roksany(8/10, w moim wieku, 30lvl here, #tfwnogf od zawsze) i się w niej zauroczyłem(zakochałem?). Na długo miała wyłączone ogłoszenie, więc myślałem, że za jakiś czas o niej zapomnę, ale sprawdzam dzisiaj rokse w swoim mieście a tu ona. Aż mi się gorąco zrobiło i cały czas o niej myślę. Mózg, ty #!$%@? #!$%@? czemu mi to robisz. Jak mam o niej zapomnieć? Pomóżcie. Wiem, że to dziwka i nie warto robić nic co by się..

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 21
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: uwiedź ją. Życie masz jedno a okazja może się nie powtórzyć. Tylko pamiętaj - masz być jej chłopakiem a nie klientem.
Zaproś na kawę jak ją "przypadkowo" spotkasz, daj kwiaty, zabierz na spacer i pokaż gwiazdy. Tylko skończy się to jak zwykle - bolec na boku i 200 zeta dniówki w domu mniej.
  • Odpowiedz
Anon: Tak jak pisze @vaxpnk, idź do innej na spotkanie. To nie jest jakieś dziwne, że się można zakochać w atrakcyjnej dziewczynie, z którą uprawiasz seks. Masz mało seksu, ta Cię zaspokoiła dwa razy i takie są efekty. Pójdź do kilku ładnych dziewczyn, to się unormuje.

Na pewno nie można tego ciągnąć i próbować ją poderwać. Masa takich historii jest opisana m.in. na garsonierze. Faceci się zakochiwali, prostytutki wchodziły w
  • Odpowiedz
Original poster: @karmajkel-nowak No jest dziwką, ale to nadal kobieta. A że nie mam w ogóle koleżanek i żadnych kontaktów z płcią przeciwną to sprawiło, że się w niej zauroczyłem. Na dodatek jeszcze dawała mi troche atencji odnośnie mojego wyglądu. No nic, będę chodził do innych, może za jakiś czas o niej zapomnę. I to nie jest żadna zarzutka.

To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: sokytsinolop
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ale chłopie, jak koledze radzę... weź się ogarnij. Nie wiem, wypij browcam wyjdź z piwnicy, idź z kumplami mecz obejrzeć i zapomnij o niej. Chyba, że lubisz wydawać kasę na dziwki, to wtedy sobie zostaw jej numer ;) Nie masz koleżanek? Nie ma dziewczyn w pracy, na uczelni, w szkole? Ja jestem mega nieśmiały ale mam żonę to raz, a dwa nawet takiej #!$%@? w kontaktach z kobietami jak ja
  • Odpowiedz
Anon: @karmajkel-nowak Próby zagadywania zaniechałem po kilku nieudanych razach. Nie potrafie gadać z ludźmi przez moje zacinanie w co drugim słowie. Przez to nabawiłem się fobii społecznej i depresji. Całkowicie się zamknąłem w sobie. Byłem u psychiatry, przepisał mi jakieś gówno tabletki, które w ogóle nie działają. Co sobie pomyśli jakiś normalny różowypasek jak zagada do niego jakaś creepy #!$%@? jąkała. Za skuteczny lek przeciw jąkaniu oddałbym wszystko.

To jest anonimowy
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Głębszy problem. Jednak chyba nie doczytałeś tego, co napisałem. Słowo klucz to kolega, ziomek, kumpel, to na niego spadnie na imprezie, w pubie, na koncercie, meczu czy gdzie tam pójdziecie ciężar tego mitycznego zagadywania. Później sprawy idą gładko. Serio, ponad połowa lasek, to bardzo miłe istoty. Zwykle w miejscach typu pub czy koncert uśmiechnięte i zrelaksowane wszak to nie ulica czy praca,a miejsce i chwila, kiedy każdy chce odetchnąć. Dobry
  • Odpowiedz
Original poster: @karmajkel-nowak Dzięki Mirku za rady, ale czuję, że już mam taką blokadę, że nawet jak mi kumpel "nagoni zwierzynę" to i tak gówno by z tego było, bo bałbym się z nią gadać.
@RedDeadSalvation No to ja mam odwrotnie. Podczas wizyty u dziwki jestem mega podniecony, aż mi serce skacze, w końcu to jest bardzo intymna sytuacja w przeciwieństwie do siedzenia obok nawet jakiejś 10/10 w autobusie.

To jest
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie odbierz tego źle ale jak dla mnie sam z siebie robisz pierdołę. Nawet gdybym Ci przytoczył multum przykładów z życia i dał sto mądrych rad niczym Dalajlama, to i tak byś to jakimś argumentem zbił. Napiszę tylko jedno. Co Ci szkodzi spróbować? Mianowicie, weź kumpli, idź do pubu czy gdzie tam chcesz i spróbuj pogadać z "nagonioną zwierzyną". Tylko pogadać, nie nastawiaj się na seks, na związek na cholera
  • Odpowiedz