Wpis z mikrobloga

Sansa ukazała nam esencję zjawiska zwanego #logikarozowychpaskow. W skrócie sytuacja po naradzie wojennej w namiocie Jona:

Sansa: Ja znam Boltona najlepiej, znam jego tok myślenia, co mogłoby się przydać przy planowaniu bitwy, a Ty nawet nie wpadłeś na pomysł, by mnie włączyć w narady?!
Jon: Masz rację, co powinniśmy zrobić?
Sansa: Nie wiem, nie znam się na bitwach!

xD

#graotron #heheszki #got
  • 27
@ZapachLata: @alioth: Widzę, że nie odstajecie od niej. Ona się rzucała o to, że nie została dopuszczona do narad wojennych. To co powiedziała (że Bolton będzie go chciał sprowokować, co Jon uznał również za oczywiste), to nijak się niema do omawiania taktyki samej bitwy. Na naradach się omawia formacje, sposób w jaki się będzie atakowało, itd. rzeczy typu jakie robił Bolton, tj. że przed bitwą wypuści Rickona, potem kawalerie i
@ZapachLata: No złapał, ale przecież sam przy tej dyskusji powiedział, że wie, że będzie prowokowany. I wiedząc to tak czy siak złapał zarzutkę. W sumie to nie dziwię się, że dał się złapać, bo miał szansę uratowania Rickona. Raczej mało który młody facet patrzyłby ze spokojem, jak jego brat ginie, kiedy miał szansę ruszyć i go uratować.
@Dorogon: Kolego daruj sobie wjazdy na kogoś tylko dlatego że się z Tobą nie zgadza, bo jesteś żenujący. Znajomość charakteru przeciwnika ma duże znaczenie dla taktyki, a na pewno miało ogromne znaczenie w tym wypadku. Panowie planowali bitwę pod kogoś, kto walczy w miarę honorowo i przewidywalnie, nie doceniając kunsztu Ramsaya.
@MisieRzadza: No taki to spoiler w cholerę. Tyle zdradza, że masakra. Całe nic.

@alioth: Wjeżdżanie? Stwierdziłem, że pod względem logiki nie odstajecie od niej, skoro uważacie tak jak ona, że powinna brać udział w naradzie, na której nijak by się nie przydała.

"Panowie planowali bitwę pod kogoś, kto walczy w miarę honorowo i przewidywalnie, nie doceniając kunsztu Ramsaya."

A to skąd wzięłaś to ja nie wiem :P Nikt z nich
@Dorogon: Obejrzyj jeszcze raz to pogadamy ;) Mówią o tym, że chcą sprowokować Ramsaya, że Jon chciał go rozwścieczyć żeby zaatakował z pełną mocą. Niby jak chciał to zrobić komuś, kto jest psychopatą i nic nie robi na nim wrażenia? Sansa w przeciwieństwie do brata spodziewała się że z Rickona zrobią przynętę. A tak Jon wziął zarzutkę i cały plan w #!$%@?, nie przygotowali się na taką ewentualność bo nie docenili
@alioth: Tak, Jon o tym mówi, że zrobił to by go rozwścieczyć i co z tego - próbować może. Może Ty obejrz jeszcze raz tą rozmowę, bo od kilku postów upierasz się, że Sansa powinna brać udział w naradzie wojennej, bo wiedziała, że Ramsay będzie chciał go sprowokować. A ja ci od kilku postów przypominam, że w tej samej rozmowie Jon powiedział, że to oczywiste, że Ramsay go będzie chciał sprowokować.
@ZapachLata: Matulu Boska... serio masz takie trudności z czytaniem pełnych zdań i łączeniem ich?

O kim pisałem w powyższym cytacie? O Sansie. A o kim pisała Sakura? O Alioth. Na jaki post ja odpowiedziałem, że nie zarzucam jej braku logiki z powodu bycia kobietą? Na post Sakury, który był skierowany do Alioth i mówił o Alioth, nie o Sansie. Więc po kij cytujesz zdanie o Sansie?
upierasz się, że Sansa powinna brać udział w naradzie wojennej, bo wiedziała, że Ramsay będzie chciał go sprowokować. A ja ci od kilku postów przypominam, że w tej samej rozmowie Jon powiedział, że to oczywiste, że Ramsay go będzie chciał sprowokować


@Dorogon: Jonowi tylko wydawało sie, ze wie, czego może spodziewać sie po Boltonie. Gdyby Sanse dopuścić do narady, na pewno powiedziałaby ze Ramsey odwali z Rickonem cos w tym stylu
@chromatografia: "może opracowaliby jakąś strategie na taką ewentualność."

Tak, za pomocą swoich magów bojowych odbijaliby strzały od Rickona. To była patowa sytuacja. Albo będzie stał w miejscu i czekał aż Rickon zostanie zabity, albo spróbuje mu pomóc. Wybrał to drugie. Jaką ty taktykę (nie strategie) widzisz możliwą do opracowania? Skoro Jon konno nie zdążył nawet do Rickona dojechać, to w jaki sposób mieliby go uratować? Puścić wojska razem z Jonem i
@Dorogon: Cokolwiek. Zauważ, że Davos i Tormund stali jak zamurowani, bo kompletnie sytuacja wymknęła się spod kontroli jeszcze zanim bitwa się w ogóle zaczęła. Na taką ewentualność, że dowódca straci głowę i ich zostawi, nie byli zdecydowanie przygotowani.