Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Chciałbym pozdrowić mireczka, który kiedyś napisał, jak się skończył jeden z jego związków - po kłótni przestał się odzywać do swojej panny (a ona to samo), aż bez słowa się rozstali.


Może moja sytuacja nie jest taka sama, bo ani nie był to związek (coś między dziwną przyjaźnią, a lekkim friendzonem, co mi w 100% odpowiadało), ani nie miałem żadnej kłótni, ale mając to gdzieś zakodowane w pamięci, przestałem się odzywać do niej, a ona do mnie i już od dwóch tygodni nie mamy żadnego kontaktu XDD Dodam tylko, że poza fejsbukiem czy smsami, na co dzień nie mamy możliwości nawet przypadkiem wpaść na siebie, a bez żadnej rozmowy przecież się nie umówimy na spotkanie.
Tak się kończy wdrażanie pomysłów z mirko w prawdziwe życie, czyli utratą jedynej znajomości na której mi w ostatnim czasie choć trochę zależało XDDD

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Solitary_Man
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 10
OP: @DzieckoBezZycia: Ale tak niezręcznie, bo to się przerodziło w takie "kto szybciej pęknie" i odpuszczenie teraz, po tych kilkunastu dniach, byłoby porażką i przyznaniem się do błędu. A ja nienawidzę przegrywać.

To jest anonimowy komentarz.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop