Wpis z mikrobloga

mireczki, właśnie miałem bardzo niemiłą sytuację z cieciem na myjni Yello Karcher w Bydgoszczy przy ulicy Powstańców Wielkopolskich. Słaby akumulator, nie zgaszone światła, auto nie zapaliło. Przepchałem je w ustronne miejsce na terenie myjni. (nie zawadzało nikomu ani niczemu) i postanowiłem że skoczę po kable i drugie auto(ulicę dalej, 5 min pieszo). Przyszedł cieć, stary komuch i powiedział że mam #!$%@?ć bo nie wolno parkować i #!$%@?. Poprosiłem o kontakt do przełożonego, na co burknął że on jest przełożonym i mam wypychać auto bo dzwoni po lawete XD

#!$%@?łem się, chcę aby dostał zasłużoną karę. Szukam w internetach numeru telefonu do jakiegoś zarządcy owej myjni, ale śladu nie ma. Może ktoś z was ma lepsze skillsy into stalking?

#myjnia #bydgoszcz #karcher #komunisci #starepryki
  • 6
  • Odpowiedz
@tomash-pl: właściciel nie siedziałby w małej śmierdzącej kanciapie 24h i nie rozmieniał pięciozłotówek w przerwach między grzebaniem w śmietniku.
  • Odpowiedz
@Aerodeckvv: pewnie że na luzie poszedłem po kable. po prostu takie stare kutwy mnie #!$%@?ą, powtarzam #!$%@?ą dlatego zrobię mu pod górkę ile się da.
  • Odpowiedz