mireczki, właśnie miałem bardzo niemiłą sytuację z cieciem na myjni Yello Karcher w Bydgoszczy przy ulicy Powstańców Wielkopolskich. Słaby akumulator, nie zgaszone światła, auto nie zapaliło. Przepchałem je w ustronne miejsce na terenie myjni. (nie zawadzało nikomu ani niczemu) i postanowiłem że skoczę po kable i drugie auto(ulicę dalej, 5 min pieszo). Przyszedł cieć, stary komuch i powiedział że mam w---------ć bo nie wolno parkować i c--j. Poprosiłem o kontakt do przełożonego,
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@tomash-pl: właściciel nie siedziałby w małej śmierdzącej kanciapie 24h i nie rozmieniał pięciozłotówek w przerwach między grzebaniem w śmietniku.
  • Odpowiedz