Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, zastanawia mnie jedna rzecz. Od razu otaguję #prawo #pytaniedoeksperta.

Moja #mamele pracuje w pewnej instytucji publicznej. Skończyła wiele szkoleń, kursów. Ma 15 lat doświadczenia w zawodzie, ogólnie znakomicie wypełnia obowiązki związane ze stanowiskiem które obejmuje. Nie jest tą typową grażynką #pdk stukającą 30 minut dwa zdania w klawiaturę, no jest naprawdę dobra w tym co robi. Nie będę zagłębiał się w szczegóły, bo nie chcę aby ktoś tu się czegoś domyślił.
Problem jest taki, że zarabia psie pieniądze. Wiadomo, jak to w budżetówce. Ale jest możliwość, aby te zarobki jej podwyższyć. Jeżeli chce, to może poprosić swojego dyrektora o to, aby rozpisał konkurs na jej stanowisko. Wtedy będzie kimś tam wyżej w tej hierarchii urzędniczej i będzie jej przysługiwać wyższa pensja (o ile ten konkurs wygra, to oczywiście formalność bo wątpię aby zjawił się ktoś tak doświadczony i wykształcony w zawodzie który wykonuje).

Jednakże, obawia się co do tego, gdyż jej dyrektor powiedział jej, że "wie pani jak to jest". Mianowicie może zdarzyć się taka sytuacja, że zadzwoni ktoś z UM i powie, że pan X ma trafić na dane stanowisko nie zważając na to, kto zgłosi się do konkursu. Mówił, że już raz tak miał.
Co można z takim czymś zrobić? Tłumaczyłem mamie, że to zjawisko nazywa się płatną protekcją, ale ona powiedziała, że to od dyrektora zależy, czy pójdzie na układ z tym "wielkim bratem"XD czy nie. Oczywiście jak nie, to kto wie, może sam straci posadkę jak skończy mu się "kadencja".

Jest jakiś sposób aby rozwiązać te sytuacje, czy to sytuacja patowa?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 4
  • Odpowiedz