Wpis z mikrobloga

@ciachostko: Ale nie wyrywaj słów z kontekstu:

Ludzie, co Wy #!$%@? macie z tym disco polo?! Ostatnio w modzie jest otwarte przyznawanie się do słuchania tego szajsu, lecz nieważne czy ktoś ostentacyjnie to manifestuje, czy słucha tego po kryjomu w domu. Wniosek jest zawsze ten sam! Jesteś #!$%@? idiotą, który nie ma żadnej wiedzy na temat muzyki. O guście już nie wspominając, choć o nim się niby nie dyskutuje!

Trochę racji
@ciachostko: No po tym moim "trochę racji ma" to już śmiało można mi zarzucić bycie psychofanem.
Zgadzam się z nim, bo słuchanie disco polo i jeszcze nazywanie siebie słuchaczem disco polo to auto diss nie do przebicia. Rozumiem jeszcze słuchanie na imprezie do zabawy, ale dobrowolne puszczanie sobie tego szajsu - tego pojąc nie mogę.
Co do wyzywania ludzi od idiotów, tylko tylko dlatego, że słuchają takiej muzyki jest robieniem z
@MasterSoundBlaster: to już ci odpowiedziałem dlaczego i szkoda, że idziesz drogą ataku na mój wpis, zamiast przyznać że kaczaffi się niepotrzebnie #!$%@? do kogoś, tym bardziej, że sam napisał

idiotom


i wyzywa innych od idiotów. Później to poprawił oczywiście :)
@MasterSoundBlaster: to tak jak mówię, on odniósł się do disco polo tak ja odniosłem się do gatunku rap. Mam kilku znajomych, którzy tego słuchają i to tak na poważnie, na co dzień i nie są oni idiotami w moich oczach. Ja natomiast nie wyobrażam sobie aby ciotka Grażyna i wujek Janusz skakali do kaczora na weselu, zamiast bawić się przy zenku :)