Aktywne Wpisy
kontodlabeki +102
ale mnie dzisiaj dupa zapiekła, jechałam pociągiem do domu i siedziały jakieś młode julki, każda z markowych ciuchach, makijaż, paznokcie jakieś lepsze zrobione, iphone, aparat na zębach ( ͡° ʖ̯ ͡°) ja, baba 30 lat i nie stac mnie na żadną z tych rzeczy XD najbardziej dupa piecze z powodu tego aparatu na zębach eh, człowiek porażka
Skąd różowe paski do 30 lat mają tyle kasy w tak młodym wieku? Rozumiem jeszcze kiedy młody facet ma dużo hajsu bo wiadomo - może być programistą albo ogarniętym budowlańcem, elektrykiem, mechanikiem samochodowym. Ale nie rozumiem co taka młoda laska może robić takiego że przynosi jej to tyle hajsu?? Nie mówicie że wszystkie są jakimis influencerkami.
Ostatnio poczułem się trochę bardziej samotny więc zainstalowałem tindera, badoo inne w celu poznania różowej. Spotykałem
Ostatnio poczułem się trochę bardziej samotny więc zainstalowałem tindera, badoo inne w celu poznania różowej. Spotykałem
„Trzy dni Kondora” po polsku. Rok 2016.
Kondor – nasz bohater. Tak naprawdę ma na imię Piotrek.
Piotrek od początku istnienia firmy angażował się głównie w pracę umysłową w zacisznym gabinecie, zamiast na manifestacjach ulicznych. Śledził codziennie wiadomości TVP i z wnikliwych analiz wykrywał każdą intrygę Rządu. Pewnego dnia, gdy poszedł do biedronki po jakieś bułki i jogurt, po powrocie do biura zauważył, że jego koledzy z pracy nie żyją. Prawdopodobnie to wszystko przez to, że odkrył, iż tak naprawdę to KOD a nie PIS planuje wyjście Polski z Unii. Zdesperowany Piotrek postanowił zadzwonić do Centrali, która od kilku godzin czekała na taki ruch z jego strony.
-Major Słucham.
-Mówi Kondor.
-Nie rozłączaj się, łącze z centralą w Warszawie… Kondor na jedynce Panie Goldstein.
-Cześć Kondor.
-Kto mówi?
-Dyrektor Dawid Goldstein, prowadzę twoją sprawę. Gdzie jesteś?
-Dlaczego nie używasz kryptonimu jak ja?
-Gdzie jesteś?
-…Tutaj.
-Wszystko w porządku?
-Oszalałeś?! Wszyscy nie żyją.
-Spokojnie. Sprowadzimy Cię do domu. Posłuchaj, znasz hotel Metropol?
-Na Śródmieściu?
-Tak.
-Za hotelem jest aleja. Dokładnie za godzinę, o 15:30 wejdziesz w nią od strony dworca kolejowego.
-Będziesz tam?
-Lech Wałęsa przyjedzie tam i zabierze Cię do domu.
-Nigdy go nie spotkałem.
-Nie martw się. Właśnie ogląda twoje zdjęcia.
-Kondor… Kondor?
-Ciebie też nie znam.
-Spotkamy się. Będzie miał przy sobie Gazetę Wyborczą.
-Nie wejdę w żadną aleje i #!$%@? Gazetę Wyborczą!
-Kondor, to był długi ciężki dzień…
-Cholerna racja…
-W porządku, sprowadzimy kogoś kogo znasz.
-Kto został?
-Miałeś kolegę w dziale statystyki o nazwisku Kijowski.
-Nieźli jesteście…
-On może być?
-Tak może.
-W porządku…. Za godzinę będziesz w domu.
-mogę zadać pytanie?
-Jasne.
-Co się dzieje?
-Powiem ci za 60 minut.
GODZINĘ PÓŹNIEJ.
-Mateusz!!! Kijowski do cholery, podejdź tu!
-Co tak późno? Martwiliśmy się.
-To samochód po mnie?
-Tak. Czeka Cię przesłuchanie.
-Na wypadek jakiegoś nieporozumienia, musisz wiedzieć ze mam w kieszeni „czterdziestkepiątkę”. Przejdziemy się?
-Którędy?
-Na zachód. Powoli. Idź kilka kroków przede mną.
-dokąd idziemy?
-Każ im jechać przodem…
Czy zamierzamy wyjść z Unii?
-Zwariowałeś?
-Czyżby? Są takie plany?
-Absolutnie nie. Prowadzimy gry wojenne. To wszystko. Pytamy co by było gdyby i ilu trzeba ludzi, jak najskuteczniej obalić reżim. Za to nam płacą.
-A jeśli nie odkryłbym tego planu?
-Inna gra. Plan nie był zły. Powiódłby się.
-Co z was za ludzie? Myślicie ze jeśli nie zostaniecie złapani na kłamstwie to mówicie prawdę?
-Nie. To kwestia ekonomii. Dzisiaj chodzi o Unię. A za piętnaście lat będzie to brak pieniędzy na 500+. Jak myślisz czego ludzie będą od nas oczekiwali? Spytaj ich kiedy nie będzie ogrzewania, kiedy nie będą organizowane festyny z okazji dożynek. Oni będą chcieli jednego. Byśmy to dla nich zdobyli.
-Znalazłeś sobie wytłumaczenie. Zabito 7 ludzi, a wy gracie w swoje pieprzone gry.
-Tak, druga strona także to robi. Dlatego nie możesz stać z boku.
-Idź do domu. Oni już to mają. Rozejrzyj się. Stąd to wszystko się rozchodzi. Oni już to wszystko wiedzą.
Kijowski rozejrzał się i zauważył, że spacer zawiódł ich pod redakcję Gazety Polskiej.
-Co zrobiłeś?
-Opowiedziałem im historyjkę. Wy sobie gracie, a ja opowiadam historie.
-Ty biedny, durny #!$%@?. Wyrządziłeś więcej szkody niż możesz zrozumieć.
-Mam nadzieję.
-To nie musiało się tak skończyć.
-Musiało.
-Skąd wiesz ze to się ukaże? Jak daleko zajdziesz jeśli tego nie wydrukują?
-Wydrukują…
-Skąd wiesz?
-…