Wpis z mikrobloga

@Przemyslaw_90: I dobre!;)
Najpierw w trakcie jazdy pasek się rozpiął i obrócił. Dałem rade zapiąć z siodła, ale jak już zsiadłem i chciałem to poprawić przed następnym jeźdźcem, okazało się że koń nie lubi jak mu się przy pysku majstrujeXD
Wyrywając łeb z moich rąk, pieprznął tak, że nabił guza i rozciął łukXD
@ma4cin1101: ooo wredna kobyła.

Ja wczoraj dostałem konika, który miał jakiś problem ze wzrokiem (podobnież ślepnął, nie wiem czy to był powód) w każdym razie miał tendencję do obracania się dupskiem do wchodzącego do boksu... nie bardzo dało się rozczyścić. Nawet marchewka go nie skusiła, więc w końcu jak go złapałem, to uwiązałem. Ale potem pięknie chodził, każdy chód tak energiczny, że coś pięknego!
@ma4cin1101: niestety 50-60 minut, zależy jak ludzie się guzdrają. Ostatnio laska nie umiała wsiąść na konia (kuc, grupa zaawansowana, hehe taka sytuacja), więc też parę minut uciekło. Niestety takie są studenckie warunki.

Nie próbował kopać, przednimi tylko mocno waliła w ziemię jak próbowałem ją doczyścić. Raz próbował dziabnąć, ale dostał klapsa w szyję i przestał cwaniakować. Generalnie uważałem ostro, żeby jej koło dupska nie chodzić i cały czas lokalizowałem się głosem,