Wpis z mikrobloga

#polska #typowyseba #sebix #dziwnahistoria #heheszki #rakcontent

Wczujcie się w surowy klimat myjni samochodowej.

Wieczór.

Auto mojego znajomego (na potrzeby tej historii nazwijmy go Krzyś) potrzebowało sporej dawki wody i szamponu, bo gołębie nie próżnowały przesiadując na drzewie, tylko ostro spełniły swój obowiązek i srały na potęgę. Ale chłopina groszem nie śmierdział i na myjni nagrywał filmik nowego wydechu.

Pomimo późnej pory, okazało się, że ów właściciel naznaczonego przez ptaki auta nie był jedyną osobą aktualnie znajdującą się na myjce.

Czarne BMW 5 stało nieopodal, a jego kierowca (Sebix) wbijał wzrok właśnie w naszego bohatera.
I nagle idzie w jego kierunku

-O #!$%@? chodzi?! - wykrzyczał w duchu Krzyś.

Szykowały się kłopoty na miarę intryg z udziałem Janusza Tracza.

Ale Sebix podchodzi, podaje rękę Krzysiowi i mówi:
-Cześć, zdechł mi rozrusznik. Pomożesz mi popchnąć auto?
-No spoko - emocje opadły, a nagły atak dysfunkcji zwieraczy nie doszedł do skutku.

Sebix trochę pokrzyczał, że wstyd, Krzyś trochę popchał auto i finalnie bmw odpaliło.

Seba wysiadł z samochodu, podszedł do Krzysia, podał mu grabę i odjechał.

Krzyś spoglądając na oddalające się auto stwierdził, że ma coś w ręce. Była to Dycha Wdzięczności prosto od Seby.

I tak mi oto spuentował całą tę historię ów Krzyś:
-
-
-
"To se #!$%@? auto umyłem od razu." ( ͡° ͜ʖ ͡°)