Wpis z mikrobloga

Mircy, jak znaleźliście swoje życiowe zajęcie w którym się spełniacie i które przynosi normalne pieniądze? Pytanie do tych, którym się udało. Jak to zrobiliście, i jak to się stało, że czynności uważane przez innych za nieciekawe są waszą pasją? #pracbaza
  • 9
@kaszkai: Przypadek. Granie w gry jak nie masz interentu bywa nudne, więc nauczyłem się programować (łatwiej było o książke o Pascalu niż o gry).
Współpracownicy różnie. W Polskich firmach raczej nie rozumie się pewnych ideii (np. szacunku do innych bez względu na ich wiek, płeć czy orientację), w zagranicznych korpo z którymi miałem styczność: w jednej stosowano je w groteskowy sposób, byle na papierze się zgadzało (jak masz menadżera rasistę also
@kaszkai: Mam dokładnie to samo. A jak potrzebujesz pomocy, to i tak będą cię mieć w d.... Niestety nie w każdym zawodzie można przyjąć postawę "mam gdzieś, robię sama, nie patrzę na innych", bo czasami człowiek jest zwyczajnie uzależniony od innych. Staram się unikać jakichkolwiek rozmów niezwiązanych z pracą, w zasadzie jeśli już muszę, rozmawiam tylko na baaaardzo neutralne tematy. To trochę tak jak z ludzmi w grupie studenckiej: jesteś z
w pracy lepiej nie szukac kolegow. utrzymuje przyjazne stosunki z ludzmi z zespolu, wyjde z nimi na piwo 3 razy na rok a w pn pytam jak minal weekend. bezstresowo:)
@kaszkai: Kiedyś grałem na pianinie sporo. Fajna sprawa, ale męczył mnie odrobinę brak powtarzalności. Do komputerów ciągnęło mnie odkąd tylko pamiętam. Na początku były to gry które dość szybko się znudziły. Później zacząłem grzebać trochę niżej, później trafiłem na kurs programowania w C++ no i wpadłem. Już jakieś 6 lat leci jak się w to bawię. To nie było tak że pewnego dnia obudziłem się i stwierdziłem że będę programował. Czy