Aktywne Wpisy
jakie jest wasze ulubione słowo w języku polskim? moje to "krnąbrny", jak fajnie się to wymawia kRRRnąbRRRny
Sudice +11
Właśnie wróciłam z pracy z Niemiec po półtora miesiąca nieobecności i zauważyłam w koszu na śmieci kilka prezerwatyw, on twierdzi że zużył je do masturbacji żeby nie poplamić się ale nigdy wcześniej tak nie robił, serce mi wyskakuje z piersi chce mi się wyć
#zwiazki
#zwiazki
Tytuł: Preludium Fundacji
Autor: Isaac Asimov
Gatunek: fantastyka naukowa
★★★★★★★★★☆
Zawsze podchodzę z taką niepewnością do pisarzy uznawanych za klasyków sci-fi; nie lubię rozczarowań, a te niespodziewane bolą podwójnie. Na szczęście Asimov stanął ze swoim "Preludium..." na wysokości zadania i podarował czytelnikom zgrabnie napisane wprowadzenie do dalszych części "Fundacji" rozciągającej się na siedmiotomowy cykl. W krótkim opisie książki czytamy:
Bardzo spodobał mi się zabieg uczynienia bohaterem powieści nie jakiegoś mięśniaka czy galaktycznego zawadiaki przedzierającego się przez gromady wrogów, a... Matematyka. Człowieka oddanemu nauce i tworzonym przez siebie teoriom, które - choć brzmią nieprawdopodobnie i "niepraktycznie", jak sam zwykł o nich mówić - w przyszłości mogą posłużyć za hamulec zmian w stabilności i kulturze Imperium, które w przyszłości mogą doprowadzić do jego upadku. Asimov zadaje dość typowe dla fantastyki naukowej pytania: jak będzie wyglądać pierwszy kontakt z innymi cywilizacjami? Jak będzie wyglądał nasz świat, gdy zetkniemy się ze stworzeniami o innych wierzeniach, fizjonomii i kręgosłupie moralnym? Styl Asimova jest jednocześnie dość prosty, pomimo podejmowania skomplikowanych zagadnień. "Preludium..." czyta się z przyjemnością; ciekawym pomysłem jest również umieszczenie na początku każdego rodzaju wyciagu z fikcyjnej Encyklopedii Galaktycznej pozwalającej głębiej zanurzyć się w wykreowany przez autora świat.
Bardzo mi się podobało - i jak tylko uporam się z zaczętą wcześniej książką Schmitta, to sięgam po kolejne tomy cyklu. Stwierdziłam, że fajnie byłoby poudzielać się troszkę na bookmeterze, a przy swoim tempie czytania postaram się dość często wrzucać tu minirecenzje książek zachęcające czy odradzające sięgnięcie po dany tytuł. :) Ciekawa inicjatywa, jakoś bardziej ufam recenzjom mireczków, a nie randomowych osób z lubimyczytać. Goodreads niestety ma dość małą polską społeczność.
#bookmeter #ksiazki #scifi
@kanapkapotfur: taki mam zamiar!
Poza tym takie ksiazki sa bardzo satysfakcjonujace, jak sie juz uda z nimi zmierzyc.
PS: Accelerando czy Slepowidzenie i tak sa dosc "lekkie" w porownaniu do Diaspory (Egan) ;)