Wpis z mikrobloga

@DanielPlainview: Witold Waszczykowski, z całym szacunkiem, pan minister, słyszałem, że jego dziadek był poczmistrzem w Wołkowysku. Myślę, że to jest ten horyzont możliwości i kompetencji jaki w tej rodzinie się osiąga i niestety jest to nieszczęściem wielkim dla tego człowieka i dla Rzeczypospolitej, że został wyniesiony tak wysoko ponad poziom swoich kompetencji.
@1tona: Ale dyplomacja, czy w ogole budowanie relacji, nie polega na opowiadaniu jakis pierdow na panelach dyskusyjnych, ktore wszyscy maja w dupie, bo pewnie czytaja tylko przygotowane wczesniej przemowy dostepne potem w necie. Samo pokazanie sie ma znaczenie, a nie wiesz tez co zalatwia sie w kulisach. Na tej zasadzie mozna powiedziec, ze nie ma sensu tracic czasu na przyjecie prezydenta USA. Bo po co? Pogadajo sobie godzinie?