Wpis z mikrobloga

@Dipolarny: Mam dwa, jeden to Pigma Brush który swoją drogą bardzo szybko się rozpisał (a szkoda, bo inne moje markery Pigmy sprawują się znakomicie i długo). W sklepie polecili mi jeszcze (tańszy!) Marvy Uchida Nr 4600, który wolę bardziej, mniej się strzępi i dłużej trzyma kolor (nie wyciera się) i to nim pisałem ten wyraz powyżej.
@stoliknumer27 witamy w tagu!! Super, że się odwazyłeś coś pokazać ;) jak wyżej myślę że nie ma tragedii. Widać że coś juz sobie ćwiczysz i nie jesteś kompletnie bez wiedzy. Każdym pisakiem trzeba nauczyć się pisać tak jakby od nowa, każdym inaczej układa się rękę, pisze w inną stronę itd. To wbrew pozorom wymaga nakładu masy czasu, ćwiczeń i potu ;) skoro jesteś pierwszym w tagu, wyślij nam swój adres na pw,
Dzięki za profesjonalny wykład, właśnie czegoś takiego mi trzeba, z brushami mam jak na razie małą styczność i to widać, ale jak wiadomo praktyka czyni mistrza! :)
Nad kolejnym słowem już myślałem i ogólnie zapodałbym "minimum". Jest to wyraz, który składa się z liter o podobnej budowie i można wyciągnąć z tego mnóstwo świetnych i wbrew pozorom - niesztampowych projektów (dla niektórych pewnie #!$%@? nieczytelnych) :D