Wpis z mikrobloga

pytanie do tych ktorzy grali sporo w tf'a, co sadzicie o #overwatch?
TF to byl swego czasu moj ulubiony sieciowy fps w ktorym nawet bawilem sie troche w competitive
i IMO overwatch daje rade ale nie spelnil moich oczekiwan w 100%

po pierwsze, strzela sie troche jak z pistoletow na wode, nie czuc mocy broni, szczegolnie grajac snajperem, najbardziej mnie #!$%@? ten system nagradzania za fragi, dostajemy jakies punkty za likwidacje ale #!$%@? wie czy to my zgarnelismy fraga, czy to byla tylko asysta, czemu blizzard kombinuje w swoich gierkach jakies dziwne naliczanie fragow? w hotsie jest podobnie

po drugie, ilosc postaci na mapie i w ogole rozmiar samych map, ja wiem ze overwatch tak jak kazdy sieciowy fps teraz bedzie nastawiony na rozgrywke pseudo compentitive z rankingiem elo czy tam jakims innym ustrojstwem ale kurde nawet compentitive w tfie rozgrywalo sie w skladach wiekszych niz 6 osobowe, gra przez to troche cierpi bo jest balansowana pod 6 osob na mape i musi zapewniac odpowiednia dynamike rozgrywki podczas starc 6v6 i szkoda, bo wolalbym wolniejszy gameplay z skladami 7-9 osobowymi, jest tyle postaci, mozna by bylo nawymyslac tyle synergii miedzy nimi ze rozgrywka by na pewno zyskala na glebii, przypominam ze niektore pomysly na postacie zaczerpieniete z TF'a sa tutaj rozbite na dwie, albo nawet 3 postacie, np. nie ma tutaj postaci tak mocno defensywnej jak inzynier ktory potrafi jednoczesnie supportowac team przy pomocy teleportow, dispenserow i jednoczesnie miec spory potencjal defensywny stawiajac dzialka w kluczowych punktach, tutaj trzeba wybierac, albo mamy dzialka, ale nie mamy teleporterow... zreszta, po #!$%@? te teleportery jak mapy sa male a wiekszosc postaci ma dashe z niskim cooldownem dzieki czemu i tak w kilka sekund znajdujemy sie blisko miejsca potyczki

juz pomine czepialstwo sie w postaci braku normalnych serwerow dedykowanych z wlasnymi zasadami etc. bo niestety kazdy wspolczesny FPS na to cierpi, no ale nie powiem, boli to bardziej w przypadku overwatch, bo w TFie cala spolecznosc mimo jakiejs tam sceny esportowej byla skupiona na pubach ktore najczesciej mialy po 24 sloty i gralo sie swietnie na znajomym serwerze (serwer neostrada w TF 2 #pdk albo stajnia ogarow)

moglbym sie jeszcze czepiac dziecinnego klimatu...bo TFie mimo kreskowkowej cellshadingowej grafiki bylo miejsce na flaki i krew, postaci tez byly bardziej dorosle, ironiczne, tutaj mamy postacie wyjete z kreskowi pixara, slaaaaabo

no ale tragicznie nie jest, gra sprawia jakas tam frajde ale do genialnosci team fortress sporo brakuje
#gry
  • 10
@Blizzone: wiem, wiem, wlasnie zauwazylem podczas ogladania jakiegos gameplaya, ktos mial wlaczony combat log to na plus ale... @vetroo: to nie zmienia faktu ze sposob punktacji w overwatch jest zle pomyslany, mogli postawic na tradycjonalizm i normalna tabele wynikow, ja doskonale wiem dlaczego zdecydowali sie na cos takiego, a nie "oldschoolowa" tablice wynikow, chcieli, co widac prawie w kazdym aspekcie jesli chodzi o punktacje zrobic tak zeby nikt sie nie
@goltus: Jako, że grałem bardzo dużo w competitive TF2 to chyba trochę mylisz bo z tego co mnie pamięć nie myli grało się 6v6. Highlandery (9v9) były raczej tylko 'zabawka' w porównaniu do ETF2L.

Co do serwerów publicznych to się zgodzę Stajnia Ogarów od Stergamingu zawsze w moim sercu, ale patrze z perspektywy takiego CS:GO to poza public DM nie wchodzę już na tego typu serwery i z tego co rozmawiam