Wpis z mikrobloga

"Jacek Hugo-Bader przejechał kawał świata, spotkał fascynujących ludzi, ale dopiero teraz opowiada o swojej najpoważniejszej wyprawie, największym wyzwaniu. Kreśli historię polskiej opozycji przez losy tych, którzy ją tworzyli - Kolumbów rocznik 50. - swoich, jak mówi, najbliższych, sióstr i braci.Co zrobili ze swoim niezwykłym życiem dawni konspiratorzy, których bronią były papier, farba drukarska i powielacze? Żałują, że to nie były karabiny?" czyli nowy Hugo-Bader właśnie dotarł. I choć wiem, że po "Długim filmie o miłości. Powrót na Broad Peak" WHB ma raczej słabą prasę, to uważam, że to jedno z lepszych piór polskiego reportażu.
Ktoś już czytał?

#ksiazki #czytajzwykopem #reportaz
rdza - "Jacek Hugo-Bader przejechał kawał świata, spotkał fascynujących ludzi, ale do...

źródło: comment_G5hsx8BOtADNQZjL8LGwQJ5MsTx0ILX2.jpg

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
@rdza: Doczytam w domu, ale w tym wywiadzie też trochę popłynął... Ja pokochałem HB po "Korespondent z Polszy", tam dobrze widać jaki on ma styl - taki trochę głupkowaty, dopytuje o wszystko jak dziecko, albo wiejski, niegroźny głupek. Bardzo inspirujace, ale najwyraźniej jest to też forma taktyki i wyrachowania.
  • Odpowiedz
@rtone: Ja Badera uwielbiam po reportażach z Rosji (trochę ze mnie rusofilka), właśnie za tą prostotę, za to, że wchodzi w życie bohaterów ale umie też pokazać szerszą perspektywę. I właśnie za to genialne pióro jestem w stanie mu wiele wybaczyć, kolorowanie, plagiaty, przepychanie się łokciami.
  • Odpowiedz