Wpis z mikrobloga

Kontent kierowany do pań, zapełniam niszę w polskiej literaturze tematycznej.

O byciu kobiecą kobietą

Zanim scharakteryzuję tę mityczną istotę, obalę kilka teorii na jej temat:

Kobiecość wbrew pozorom nie jest słabością. Upraszczając – mężczyźni i kobiety różnią się. Obie płcie mają swoje zalety, wady, swoje role i obowiązki, wzajemnie się dopełniają. Gdy zrozumiemy i polubimy te różnice, wszyscy – kobiety i mężczyźni – stajemy się szczęśliwsi i bardziej spełnieni.

Kobiecość nie ma niczego wspólnego z byciem podnóżkiem. Bycie uległą w związku nie oznacza bycia źle traktowaną czy pogardzaną. Oznacza natomiast zaufanie do mężczyzny - zaufanie, że potrafi was poprowadzić. Oznacza poddanie się jego decyzjom oraz wspieranie go w taki sposób, jakiego potrzebuje. Uległość to bycie mniej agresywną, bojową czy ciętą. Poza związkiem bycie kobiecą nie oznacza pozwalania wszystkim na brak szacunku do was tylko dlatego, że jesteście kobietami.


Znalezienie balansu pomiędzy byciem kulturalną, pełną szacunku oraz asertywną jest kluczowe.

Bycie kobiecą nie oznacza bycia roztrzepaną czy głupiutką. Nie musicie udawać upośledzonych, żeby być kobiecymi, chociaż jestem pewien, że akurat na to wielu mężczyzn by polecialo. Faceci nie zwracają uwagi na intelekt, raczej odrzuca ich od kłótliwych, wszystkowiedzących karyn. Z drugiej strony nie oznacza to, że macie się ograniczać jeśli jesteście intelektualistkami. Sposób w jaki wyrażacie siebie - ton głosu, mimika, słownictwo itd. - są bardzo istotne. To one determinują to, w jaki sposób odbierają was inni.

Kobiecość to nie przebieranie się czy bycie „dziewczęcymi”. Wiele kobiet wydaje się sądzić, że jak kupią kilka szmatek w groszki czy kwiatki, pomalują się na czerwono i zrobią loczki to to wystarczy w kontekście dokonywania zmian... ale żadna ilość spódniczek, różu czy kokardek nie sprawi, że staniecie się kobiecymi jeśli brakuje wam odpowiedniego usposobienia. Kobiecość wyraża się poprzez wygląd, ale wygląd nie jest źródłem kobiecości. Jeśli nie przyswoiłyście idei – wyłącznie przebieracie się za kogoś, kim nie jesteście. Tu nie ma skrótów.

Jaka jest kobieta kobieca?

Uległa – plastyczna, ustępliwa w obliczu siły - kobiety zbyt często dążą do dominacji związku siejąc dramę zamiast pozwalać swym mężczyznom być kapitanem w relacji. „Pozwalanie” w tym kontekście nie oznacza dawania przyzwolenia facetowi by prowadził. Oznacza usunięcie się z drogi, by mógł swobodnie przejąć ster. Jak być bardziej ustępliwą? Odpuśćcie sobie potrzebę kontrolowania wszystkiego. Częściej mówcie tak. Bądźcie otwarte i dopasowujcie się do pomysłów innych osób.


Dawajcie otoczeniu więcej dobrego od siebie.

Wrażliwa – otwarta, zainteresowana oraz podatna na nowe pomysły i sugestie - nie odrzucajcie automatycznie wszystkich cudzych stwierdzeń i nie upierajcie się przy tym, że zawsze macie rację. Pamiętajcie, że nikt nie jest alfą i omegą – pokora jest kluczowa. Starajcie się kreować sytuacje, gdzie inni mogą się z wami czymś podzielić i wspólnie tym cieszyć.

Wspierająca – zapewniająca współczucie, cieple słowo, pomoc, informacje – na co dzień możecie w pozytywny sposób zachęcać, słuchać więcej niż mówicie oraz wspierać innych dobrym słowem. W związku pozwólcie waszej miłości motywować was by asystować, zaskakiwać i zaspokajać waszych mężczyzn.


Nie starajcie się utrzymać wyrównanego wyniku tego kto zrobił ile dla kogo. Zwyczajnie skupcie się na tym, żeby ulepszać i umilać życia waszych mężczyzn i innych ludzi.

Miła w obyciu – biegła w nawiązywaniu dobrych relacji z innymi ludźmi, pozytywna i ciepła – każdy, szczególnie wartościowi mężczyźni, wolą spędzać czas mając u boku przyjazną i zadowoloną kobietę niż kogoś, kto jest niemiły, złośliwy czy nudny. Jeśli chcecie otoczyć się pozytywną aurą, po prostu śmiejcie się i uśmiechajcie – łatwo i często. Pamiętajcie o utrzymywaniu otwartej mowy ciała. Żartujcie, nie bierzcie wszystkiego tak strasznie serio. Wyrażajcie się dobrze o innych w ich obecności oraz gdy nie ma ich w pobliżu. I najważniejsze – nie marudźcie i nie narzekajcie. Roszczeniowość nie jest fajna.

Empatyczna – identyfikująca oraz odczuwająca razem z drugą osobą jej emocje, rozumiejąca różne sytuacje i motywy – solipsyzm uniemożliwia harmonię w związku, kiedy kobieta nie potrafi przyjąć innej perspektywy niż jej własna. Żeby z tym walczyć, świadomie starajcie się zrozumieć punkt widzenia drugiej osoby i pozwólcie temu kształtować wasze opinie na temat tej osoby. To oznacza branie pod uwagę tego, jak inni chcieliby, żebyście im odpowiadały czy reagowały na to, co mówią, zamiast odpowiadać w sposób, który zadowoliłby was same.

Zrównoważona – godna i pewna siebie – żyjcie z celem i szacunkiem do siebie samych. Ćwiczcie odpowiednią postawę, dbajcie o dobrą prezencję, mówcie jasno i w lekkim tonie, nie mamroczcie. Nie czujcie się zobowiązane, żeby przerywać niezręczną ciszę.

#zwiazki #rozowepaski #tfwnobf #sztukaszmacenia
ibmab - Kontent kierowany do pań, zapełniam niszę w polskiej literaturze tematycznej....

źródło: comment_K3eqJJCMTSFoZ1FD6f5YXJe34W8UaR3W.jpg

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
@MaIutkiCzlowiek: Dzieki, tlumaczone. Prawde mowiac szkoda by mi bylo czasu na komponowanie tekstu o takiej tematyce tylko po to, zeby wrzucic go na mirko.
Testuje sobie jaka tematyka i jaki sposob przekazu wywoluja jakie reakcje na mirko + cwicze umiejetnosc wypowiadania sie w jezyku ojczystym, bo u mnie z tym miernie. W sumie wrzucilem to wczoraj, porobilem godzine co innego, wrocilem, przeczytalem i stwierdzilem, ze tekst jest do poprawy, bo poziom
  • Odpowiedz
@ibmab:

godna

Godność na siłę robi z ciebie próżniaka. Jest wiele takich "godnych" księżniczek.

pewna siebie

Nie musi być pewna siebie. Pewność siebie to jest cecha męska.

Chyba dodałeś to na końcu na siłę i ci zniszczyło cały tekst.
  • Odpowiedz
@ibmab: doczytałam do mniej więcej 1/3 tekstu i ##!$%@?
Psa sobie adoptuj i wychowuj żeby był "uległy, plastyczny i ustępliwy w obliczu siły".
  • Odpowiedz
@dens_molares: To tlumaczenie. Z drugiej strony, jezeli Ci zalezy moge rozwinac, bo sie z tym zgadzam. Ale tylko jezeli serio chcesz podyskutowac i czegos dowiedziec, a nie wylacznie sie przyczepic - tak to mi sie nie chce.

@Hoho: Jezeli chodzi o godnosc, to odsylam do wikipedii. Co do pewnosci siebie... w sumie to nawet sie zgodze. No i znow zaznacze, ze to tlumaczone jak czekalem az mnie wpusci do battlefielda,
  • Odpowiedz
@ibmab: Dobry tekst, mam wrażenie, że spełniam większość z tych punktów, a jakoś nie czuję się zniewolona i nieszczęśliwa ʕʔ
  • Odpowiedz
@ibmab: Wiesz, ogólnie nie mam się do czego przyczepić jeśli chodzi o przesłanie tekstu, poza tą uległością. Jakoś drażnią mnie takie "częściej mów tak". Przecież można czegoś zwyczajnie nie chcieć i wtedy mówi się nie, takie naciskanie na mówienie "tak" to trochę wmawianie kobiecie że jej zdanie nie ma za bardzo znaczenia, bo to mężczyzna ma "trzymać ster w relacji". Jakoś wolę bardziej partnerskie relacje (gdzie facet wykazywałby dokładnie te same
  • Odpowiedz