Wpis z mikrobloga

@mazursky: Tak jakby trochę łączę się w bólu, bo w wielkanoc użarł mnie w ten sam palec, w samo zgięcie, mój szczur. Wbił się tak głęboko (w sumie z drugiej strony górnymi zębami, czyli prawie na wylot :D), że chyba coś mam uszkodzone i też nie liczę na 100% sprawności tego palca, nie zegnę go całkiem, a i blizna porządna się zrobiła (nadal po takim czasie mnie boli cały palec
  • Odpowiedz
@mazursky: bądź dobrej myśli mireczku... lekarz może być po prostu zmęczony, w końcu majówka i może humorem nie tryska, bo cały dzień na nogach, woli być neutralny żebyś w razie czego nie miał pretensji, że obiecywał ze będzie git. Na pewno teraz potrzebujesz dużo odpoczynku a później rehabilitacja ręki. Szczerze Cię podziwiam bo ja bym pewnie wyla w nieboglosy w tym szpitalu, a Ty trzymasz się dzielnie. Wierzę, że jutro
  • Odpowiedz
  • 0
@pollyanna:
@catch:
Dzięki za pamięć. Jutro przed południem mam wizytę w poradni chirurgicznej i zmianę opatrunku. Okaże się czy palec przeżył, postaram się podesłać jakąś pyszną fotkę (raz go widziałem z powbijanymi drutami - wygląda okropnie) :)
  • Odpowiedz