Wpis z mikrobloga

#anime #claymore
Postacie i ich motywy wtórne do bólu. Zemsta, przyjaźń, poświecenie; człowiekowi już to uszami wychodzi. Ja rozumiem że ciężko stworzyć realistyczne postacie osadzone w tego typu świecie, no ale #!$%@?, mogli chociaż ograniczyć zbędne #!$%@? i retrospekcje podczas walk. Boli mnie ta skaza szczególnie że uwielbiam tego typu klimaty.

I jeszcze ten gówniak; strasznie słabo poprowadzony bohater. (,)

Sam nie wiem co sądzić o tej serii. Idzie ostro utartymi schematami. Chwilami miałem ochotę żeby wydarzyło się coś przełamującego wszelkie konwencje, mogło by być nawet absurdalne.

Tak czy owak anime na kilku polach sprostało moim wymaganiom. Dynamiczne potyczki, zachowany w miarę bilans sił, bardzo ciekawa koncepcja świata.
  • 7
@Jebudu: Jakby nie było Claymore to jednak shounen. Początek + backstory Teresy i Clare jest bardzo dobry, tak na 7.5 albo i 8/10. Później power of friendship, brak napięcia przy walkach (co z tego, że ręce i nogi latają po ekranie jak nie niesie to za sobą żadnych konsekwencji) i położone zakończenie psuje odbiór całości. Mimo to miło wspominam serię i jednak zdecydowane łatwiej znosi się motywy, które wymieniasz w tak
@Jebudu: też mi się podobał pomysł na umiejscowienie, motyw wielu eksperymentów i mgły tajemnicy co się dzieje na kontynencie (dawno czytałem, więc mogę trochę mieszac)
@Luka_Wars: Tak, słabe i niepotrzebne. Może mam takie odczucia bo oglądnąłem serie w stosunkowo krótkim czasie. Może jest to związane z tym, że motywy i zachowania postaci były dla mnie płytkie. Bohaterowie niczym nie wyrózniali sie na tle innych shounenów. A szkoda bo mogło by powstać coś wspaniałego. Niestety jest tylko przeciętne.