Wpis z mikrobloga

Dla niektórych wyda się to totalnie słaba historia ale dla mnie znając realia i kontekst sytuacji będzie zawsze wesołym wspomnieniem.


Jako, że jestem osobą wierzącą
zdarza mi się bywać na pieszych pielgrzymkach
Maryśkę Sokołowską spotkałem chyba ze 2 lata temu.
Na tej pielgrzymce byłem kwatermistrzem - czyli kimś, kto ogarnia pielgrzymom spanie, jedzenie, sprząta po nich sale gimnastyczną, kupuje leki... Taki gość od załatwiania rzeczy niemożliwych.

Dla tych którzy mają nadzieje, że napisze jak to obracałem Maryśkę w śpiworze info - NIE OBRACAŁEM JEJ, NAWET KOŁO NIEJ NIE SPAŁEM ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dotarliśmy do wioseczki, w której mieliśmy nocleg.
Rozkwaterowanie, kąpiel, kolacja, Apel maryjny...
Po apelu jeszcze chwila na ogarnięcie się i do spania.

już grubo po 22 - kumpel podlatuje do mnie że chce mu się fajka i żebyśmy gdzieś na bok autem odjechali - na pielgrzymce nie można sobie od tak palić fajek, generalnie wszyscy wiedzą że się jara ale jak już musisz to się skitraj żeby dzieciarnia nie widziała i też ludzie z zewnątrz. (nie czaje o co kaman z ludźmi, no ale mniejsza)

jedziemy autem gdzieś na bok - a tu na środku drogi Maryśka z 2 kumplami sobie drepta.
Podjeżdżam do nich zwalniam, otwieram okno i pytam:
- Te młoda... a Ty nie powinnaś już być na sali? Już światła pogaszone.
- Nieee... ja śpię na kwaterze. (Kwatera - określenie jak się śpi u ludzi w domu.)
- Ty, a chociaż powiedziałaś ludziom u których śpisz, że wychodzisz?
- yyyyyyyyyyyy... nie bo od apelu tam jeszcze nie byłam.
- No to #!$%@? pięknie... Wyszłaś przed 21 od kogoś, już po 22 grubo a Ty się szwendasz po wiosce? Taka wdzięczna jesteś za to, że ktoś Cie za friko na chatę przyjmuje? Czy Ty #!$%@? nie widzisz, że to wioska jest? Środek tygodnia? Ludzie żniwa mają i nad ranem z łóżek wstają. Ktoś poświęca swoje zdrowie i pieniądze na to, żebyś mogła się przekimać i najeść a Ty sobie nocne spacery urządzasz? Taki z Ciebie pielgrzym? Taki patriota?
- eeeeeeeeeeeeeee... nooooooooo... To ja już wracam do siebie.
- byle szybko!

łeb w ziemie i wrzuciła wsteczny gdzieś na wiochę.

zamknąłem okno z poważną miną. Odjechałem kawałek i pompa!
czaicie - Premiera #!$%@?ła, że jest zdrajcą, kwiatów od niego nie wzięła a ja ją pojechałem i nawet nie pisnęła!
Chłopakiiiiiiiiiiiiii - to uczucie kiedy opieprzysz laskę która stargała premiera... piękna sprawa...

Bała się mnie potem trochę i jak tylko gdzieś przypadkiem mogłem ją opierdzielić za coś to łeb w ziemie i dzida w drugą stronę.

Jest jeszcze historyjka z jej śpiewaniem ale to chyba na kiedy indziej.

#gorzkiezale #marysiasokolowska #mariasokolowska #truestory
  • 3
  • Odpowiedz