Wpis z mikrobloga

@cdwdj:

Równie dobrze można wrócić na garnuszek do mamusi, skoro tęskno do młodości i beztroski.


Nie widzę związku. Lego to fajna pasja, rozwijająca kreatywność i relaksująca. Życie na garnuszku mamusi to oznaka braku samodzielności życiowej, co jest negatywnie postrzegane ze zrozumiałych względów.

Bardziej adekwatnym porównaniem do tego Lego byłoby zbieranie znaczków, albo sklejanie modeli czy choćby rysowanie (jeśli nie robi się tego zawodowo). To też dziecinada?
@cdwdj: ale tu nawet nie chodzi o mlodosc czy beztroske, przeciez lego to jest super zabawa nawet dla doroslego. Jedni lubia malowac, drudzy inwestuja w swoje auto a jeszcze inni kupuja Lego i je kolekcjonuja czy buduja zaawansowane budowle. Hobby jak kazde inne, porownalbym do modelowania np