Wpis z mikrobloga

czy ktos z Was czytal ksiazke Bogaty ojciec biedny ojciec Kiyosakiego, kupilem i pierwszy rozdzial bardziej mnie rozbawil niz zachecil wiec moze podpowiecie ktore rozdzialy warto przeczytac a ktore to wylacznie reklama cashflow

  • 18
  • Odpowiedz
@TheArt: Przecież to krótkie. Przeczytaj całość i wyrób sobie zdanie, choć obawiam się, że tak czy inaczej ta lektura nie zrewolucjonizuje raczej Twojego życia.
  • Odpowiedz
@TheArt: @shadow_no: Przeczytać warto, bo imho ciekawe perspektywy, ale warto pamiętać, że wielu autorów tego typu książek, opowiadając o tym jak być bogatym, stało się bogatym dzięki tym książkom.
  • Odpowiedz
@TheArt: Pomimo reklamy cashflow, pomimo faktu że historia jest zmyślona warto przeczytać. Ja od tej książki rozpocząłem zainteresowanie przedsiębiorczością, zainteresowałem się innymi lepszymi książkami i ogólnie myślę o założeniu firmy aniżeli robocie w korporacji, małej/średniej firmie przez całe życie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@TheArt: Przeczytaj, ale podejdź do tego z naprawdę dużym dystansem bo 90% "wyznawców" takich ideologii to murowani kandydaci do depresji w przyszłości, pozostałym 10% faktycznie coś tam się udaje.
  • Odpowiedz
@CaH2PO42: @kurp: ano wlasnie, ja prowadze firme ale to jest malo, 100 tys rocznie mnie nie zadowala i dlatego zainteresowalem sie tym Kiyosakim jednak z tego co widze to on sporo sie powtarza, mowi ciagle o tym samym, o kontekscie i zmianie sposobu patrzenia na zycie. To juz jest za mna, kontekst zmienilem dawno i wtedy wyklela mnie rodzina nazywajac bezrobotnym cebularzem :D:D teraz bym do etatu nie
  • Odpowiedz
Fastlane Milionera


@idler: fajny cytat ciekawe do kogo sie odnosi ( ͡° ͜ʖ ͡°)

„Fastlane milionera” nie jest statyczną strategią, która głosi „idź i kup nieruchomości”, „myśl pozytywnie” czy „załóż biznes”
  • Odpowiedz