Wpis z mikrobloga

Ale widziałam dzisiaj księżniczkę tatusia. Taka nastolata podobna do Jessiki Mercedes. Nabzdyczona mina, ton głosu z wieczną pretensją o wszystko. Na ramieniu wielka torba Michaela Korsa, więc tatuś nie żałował księżniczce pieniędzy. Ale najwyraźniej pożałował wychowania, bo dziewczyna zachowywała się okropnie. Całą sobą dawała do zrozumienia, że jest wręcz obrzydzona faktem, iż jej szlachetna stopa stanęła w osiedlowym warzywniaku. Ojciec próbował dojść, co księżniczka zjadłaby na obiad, ale ona zjadłaby "nic". W pewnym momencie cofnęła się i przypadkowo dotknęła dłonią jakiegoś zielska, po czym odskoczyła z teatralnym obrzydzeniem i zaczęła otrzepywać dłonie. Bo dotknęła natki albo innego koperku. Było mi strasznie szkoda tego taty, który był bardzo miły. Wysłałabym ją na przymusowe ciężkie roboty, bo nie mam dzisiaj humoru. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#rozowepaski #rakcontent
  • 25
  • Odpowiedz
@Shanny: A jakby była brzydka i źle ubrana, to otrzepywała by ręce po dotknięciu (zapewne mokrej) natki z równym obrzydzeniem?
Poza tym, po co ojciec dociekał co chciała na obiad? Po pierwszym 'Nic' mógł po prostu zająć się zakupami?

Przypomina mi to jak dawniej moja matka próbowała mi kupić jakąś rzecz, która jej wpadła w oko, ale ja wiedziałam od razu, że nigdy jej nie założę (była niepraktyczna, zbędna, brzydka,
  • Odpowiedz
@BeDoEl: :) bez skrajnosci
ja nie twierdze w zadnym wypadku ze to wina tylko i wylacznie ojca. to bylaby naiwna nadinterpretacja. za to twierdze ze na dzieci wplyw maja osoby z ich otoczenia (wliczajac w to media spolecznosciowe takze)
  • Odpowiedz