Wpis z mikrobloga

rownie dobrze


@ferefere: RB nie chronią oczu lepiej od dobrych okularów za 50-100 zł (odpowiedni filtr, polaryzacja). Ja bym się przeszedł po prostu do Vision Express. Tam przepłacił, ale zapłacił i tak połowę mniej niż za RB, które są tak nudne (w klasycznych wersjach, których podróby kupuje gimbusiarnia), że szkoda gadać.
  • Odpowiedz
@ferefere: w tej kwocie oprócz RB dobrym wyborem są Persole - znacznie mniej powszechne i według mnie ciekawsze. Opłaca się kupić okulary za 500 zł - jak najbardziej, jeśli zależy ci na trwałości. Nieco droższe są okulary Moscot - choć ten styl nie każdemu pasuje, Illesteva (głównie inspirowane Moscotami). Prócz tego - Carrera (przystępne cenowo) i Porsche Design.

@AdwokatBoga: jakość polaryzacji też ma znaczenie - tanie okulary mają niskiej jakości
  • Odpowiedz
@dGustator: Dopłacić warto do okularów u jakiegoś konkretnego Optyka (ja byłem tylko w VE), 200-300 zł. Przy RB płacisz 300 zł za sam znaczek. Może nawet więcej. Czyli nie dopłacasz, a przepłacasz.
  • Odpowiedz
@AdwokatBoga: ja nie kupuję nowych bo interesują mnie tylko limitowane z dawnych lat, ale się zgadzam - przy czym na wyprzedażach można kupić je sporo taniej (widziałem 50% zniżki na aviatory). Choć jestem zdania, że czasami warto przepłacić, żeby kupić to co się naprawdę podoba :) szczególnie, że takie okulary wytrzymają co najmniej dwie dekady. Zawsze można zmierzyć u optyka, a kliknąć na ebay…
  • Odpowiedz
szczególnie, że takie okulary wytrzymają co najmniej dwie dekady


@dGustator: Taaa. Miałem oryginalne RB. Fajne. Oprawki dwukolorowe, szkła też jakieś nietypowe. Imprezka w plenerze, alkohol, zostawiłem, ktoś #!$%@?ł. Miałem je kilka miesięcy. Zgubiłem/zniszczyłem co najmniej 10 par. Więcej nie kupię droższych niż za 100 zł.
  • Odpowiedz
@AdwokatBoga: moje najcenniejsze Wayfarery pękły, wylądowały na posadzce w sklepie - ale wystarczyła odrobina żywicy i jak nowe :-) Na rower np. biorę lekkie Outdoorsmany z „haczykami” na uszy, co by nie spadły.
  • Odpowiedz