Wpis z mikrobloga

Przed sekundą wrzuciłem pierwszy post pod tagiem #nowekontonowyja, ale był za długi, żeby dopisać co się dzisiaj zadziało.
Więc w poszczególnych punktach:
1. Rower - dzisiaj pierwszy raz od dwóch lat usiadłem na rowerze i przejechałem jakieś 20km (telefon się rozładował po 17). Wiem, że to dla większości nie jest wyczyn, ale dla mnie - to jest na prawdę coś. Siedzę teraz obolały przed komputerem, w dziwnej pozycji bo dupa boli od siodełka, ale mimo wszystko jestem z siebie bardzo zadowolony i gdyby odjąć ból - czuję się świetnie.
2. Nie ma diety jeszcze. Tak jak pisałem w poprzednim wpisie, dałem sobie dwa tygodnie na wizytę u dietetyka.
3. Punkt o słodyczach zaczynam od jutra, bo dzisiaj nie wiedziałem o tym, że złożę taką deklarację.

Plan na jutro:
1. Przerwa w rowerze. Nawet myślenie o siodełku wzmaga ból. Wyjdę za to na minimum godzinny spacer, żeby się rozruszać. Tak jak pisałem w pierwszym poście - dużo pracuję i uwielbiam pracować (tak, wiem - uzależnienie).
2. Zero słodyczy, zero słodkich napojów. Do picia tylko woda, ewentualnie herbata.
3. Zapiszę wszystko co zjem w "myfitnesspal.com". Dodam tam też informacje o spacerze.

Nie chcę spamować tagów dwoma postami w przeciągu kilku minut, więc nie taguję.
  • 4