Wpis z mikrobloga

#pasta #mirkowo #heheszki #wlasne

2 kwietnia, godz. 21:47

Nowy premier patrzył to na monitor, to na okno. To za okno, to za monitor. W oknie widział słowiańskie post-apo, w monitorze rak polskich internetów, serwis wupyke.prl. Serwisu elektroda.#!$%@?.com nie widział, bo gnił na drugiej zakładce.

-#!$%@? gnoje #!$%@? ich elficka mać... - wystękał premier - #!$%@?, #!$%@?, antypapiści.
-Co się stało? Premier, powiedz, co się stało? - zapytał totumfacki zausznik, nie wiedzieć czemu w mycce na głowie i kapturze na mycce naciągniętym.
-Autko muchie przejechało, pytasz się jak debil... TE #!$%@? ZNOWU OBRAŻAJO, DALEJ SZKALUJO, #!$%@? MAĆ, WYJDĘ JAK TA RUDA LESBA NA DACH CHYBA! - premier zrobił się czerwony na ryłu, popluwałoco nieco na monitor i nerwowo ciągął kota za ogon - wysiedlić całe to towarzystwo płci męskiej na Wolin, płci żeńskiej na Hel, Hel i Wolin uprzednio ewakuować z normalfagów, oba miejsca zaizolować.
-Naturalnie, coś jeszcze? - zapytał troskliwie totumfacki, grzabiąc w swoich majtkach na myśl o wakacjach na Wolinie
-Tak - premier zamknął zakładkę z wopke.prl, pojawiło się forum Elektrody - tych też to #!$%@? dotyczy - zamknął przeglądarkę, oczom totumfackiego pojawił się pulpit z gołą babą w zbożu, an widok czego premier się zamyślił - a administrację i moderację do Sztumu, żebym miał możliwość ich osobistego przesłuchania.
-Aj waj! Się robi się!