Wpis z mikrobloga

Podszedłem do #thenightmanager na pełnym luzie, bez wygórowanych oczekiwań czy uprzedzeń. Na nic się to nie zdało - ten serial jest po prostu słaby. Co z tego, że zdjęcia są fajne, muzyka i realizacja robią robotę jak nic z tego nie wynika?
Historia jest dziurawa, infantylna i po prostu banalna. Bardzo zły i przebiegły biznesmen sprzedaje broń innym złym ludziom i wszystko się pięknie układa, ale na swoje nieszczęście nadeptuje on na odcisk pracownikowi hotelu, który (jakby inaczej) w imię zemsty postanawia dać nauczkę złoczyńcy. Bohaterowi pomaga, na szczęście, ciotka klotka w ciąży, która trzęsie całym brytyjskim wywiadem podporządkowując sobie ludzi z najwyższego szczebla a ww. biznesmen którego nie mogą namierzyć żadne służby od wielu lat bo tak skrzętnie pilnuje swoich interesów wpuszcza pod swój dach jakiegoś kolesia, który jest mordercą ze spreparowaną przeszłością do którego nie ma przekonania szef jego ochrony. Taka historia.

O tym, że zakończenie można przewidzieć po 15 minutach oglądania nawet nie chce mi się pisać. Bo co szarpać na jakieś niekonwencjonalne pomysły w tej kwestii? Zróbmy to tak jak wszyscy poprzednio.


Hiddleston co najwyżej poprawnie (z tymi uśmieszkami na nowego Bonda? lol, że się tak wyrażę). Laurie dużo lepiej, ale postać napisana równie słabo co ostatni czarny charakter ze Spectre - aktor może być z najwyższej półki, ale jak nie ma co grać to nic z tego nie będzie.

Jak ktoś czuje głód serialu w takim klimacie to już lepiej sięgnąć po Homeland, który co prawda arcydziełem nie jest ale na tle TNM wypada dużo lepiej.

#seriale
tatwarm - Podszedłem do #thenightmanager na pełnym luzie, bez wygórowanych oczekiwań ...

źródło: comment_7OhR4iL9cluNuqg8a29e6cYCJXvndP4j.jpg

Pobierz
  • 2