Wpis z mikrobloga

@nonabl3: mówiłem. Według mnie i tak są warte tych pieniędzy. Jak będziesz w jakiejś perfumerii to sprawdź koniecznie.
Z tańszych są bodajże La Homme, które też świetnie pachną chociaż konkretnego modelu nie wskażę.
  • Odpowiedz
@MojeTrzecieKonto: Chyba coś w tym jest, że na każdym inaczej czuć perfumy. Na próbę prysnąłem się przedtem tym Azzaro, nie minęła godzina a ja go ledwo chwilami czuję, wg mnie strasznie słabo. Poza tym nigdy nie wiem ile tego zaaplikować, żeby było czuć, ale żeby ludzie w koło nie padali jak muchy ;)
  • Odpowiedz
@nonabl3: zależy. Mi Chanelkami wystarczały 3-4 psiknięcia na cały dzień. Zary używam z 10 psiknięć i 5 minut później nie czuję. Moja dziewczyna twierdzi, że czuć, ale to nie na tym polega, żeby było je czuć dopiero przy bardzo bliskim kontakcie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@MojeTrzecieKonto: Właśnie kolego panuje taka opinia, że perfumy mają być wyczuwalne dopiero przy bliższym kontakcie. Osobiście też się z tym nie zgadzam, ponieważ po to się perfumuję, żeby było to czuć obok mnie, logiczne :)
Może kupię sobie jakąś próbkę tego Channel i zobaczę jak będzie z jego trwałością.
Ogólnie to prócz tego Homme i Azzaro nie używałem nigdy nic droższego od jakiegoś bieda STR8, choć muszę powiedzieć że nieraz
  • Odpowiedz
@nonabl3: 1. Przyzwyczajenie 2. reformulacja 3. zle magazynowany perfum.

Eleganckie i tanie - Guerlain Homme L'eau Boisee - sam kupilem za chyba 140z z wysylka 80ml,

Probki - e-scential.pl oraz odlewkiperfum.pl
  • Odpowiedz