Wpis z mikrobloga

Mirki, jadę na cmentarz z mamą i po drodze mijam dwóch facetów ewidentnie łapiących stopa. Zatrzymuje się przy nich auto i dosłownie w sekundę odjeżdża. Mówię sobie 'co za świnie, nie mogą ludzi zabrać w święto, podrzucić do domu' i postanowiłam, że jeżeli jeszcze będą stać to ich zabiorę.

Wracam, panowie stoją, zatrzymuję się i mówię, że ja mogę ich tylko kawałek podrzucić, do mojej miejscowości. Oni, że dziękują, że z Mołdawii i każdy kto się zatrzymał to się ich bał i odjeżdżał. Po polsku umieli tylko 'dziękuję' ale ja całe szczęście kumam po rosyjsku. :)

Panowie jeszcze na koniec chcieli mi 50 zł wcisnąć za te 10km. Oczywiście nie wzięłam i życzyłam powodzenia. Czuję dobrze człowiek. :3
#czujedobrze #trzebasobiepomagac #truestory #coolstory
  • 24
  • Odpowiedz
@batgirl: Krzepiące zachowanie. Takie sytuacje są zbawieniem po paru godzinach stania w jednym miejscu, jeszcze do tego na przykład w deszczu. Pewnie sama też jeździsz stopem?

P.S. A piwniczniaków dobromirów nie słuchaj bo oni nie wychylililili nosa poza swoją grotę i nie pamiętają jak słońce wygląda
  • Odpowiedz