Wpis z mikrobloga

@appylan: Też oglądałem i tamtego typa co odmienił Morgana też nie cierpię. Za to stawianie się do Carol w trakcie ataku świrów ten cały Morgan sam sobie powinien strzelić w łeb ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@UrbanHorn: To nie jest zabawa, tylko w taki sposób potrafi zachować zdrowie psychiczne. Wcześniej był zezwierzęconym mordercą która zabijał wszystko na swojej drodze. Ta filozofia pomaga mu przetrwać, to dość ciekawa postać. Ze skrajności popada w skrajność
  • Odpowiedz
@UrbanHorn: Ale pamiętajcie moi drodzy, że ten serial nie jest o zombie, które są tylko tłem do głównego motywu tej produkcji. A tym motywem jest psychologia bohaterów, zmienność charakteru pod wpływem warunków zewnętrznych, prawdziwa wolność poglądów i zachowań, jest on wreszcie o szeroko pojętym człowieczeństwie.

Także nie rozumiem niechęci do Morgana, który obok Ricka I Carol są postaciami najbardziej złożonymi i co za tym idzie - najbardziej interesującymi postaciami w
  • Odpowiedz
@UrbanHorn: A to za to moja ulubiona postać w tym serialu... A odcinek z gościem pacyfistą uważam za jeden z lepszych całego serialu w ogóle. Ale ja tam dziwny jestem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 1
a mnie najbardziej wnerwial ten dzieciak Sam. Skrzywiona morda, wytrzeszczone oczy i skrzypiaco-jojczace "Mummy".
  • Odpowiedz