Wpis z mikrobloga

Najgorszy typ samotności, to nie jest ten, który trwa parę lat. Wtedy człowiek nauczy się lepiej lub gorzej z tym żyć i radzić sobie samemu. Najgorsze jest, gdy po dłuższym czasie życia z kimś nagle zostaje się samemu. Wszystko wtedy staje się jakby trudniejsze, bardziej ciche, spokojne. Pójście zrobić sobie herbatę nagle staje się wielkim wyzwaniem, a ta cisza zabija.

#wyznaniezdupy
  • 59
@Mishkaliina: Tylko, że to są rzadkie, wręcz pojedyncze przypadki. Nie znam prawie nikogo w swojej grupie wiekowej 20-25, kto by miał już kogoś na zawsze. Zawsze są to związki krótkie, niewytrzymujące czasem ponad roku. Ja się nie zamierzam w to bawić, ryzykując odrzucenie już na starcie albo bolesne rozstanie "bo to nie było to/nie zasługujesz na mnie/mam bolca na boku". Także takie zakładanie, że to związek na zawsze to jak zakładanie,
@Pai_Mei: No mnie tam rozstania jakoś nigdy długo nie bolały ale w tym przypadku miałem na myśli głównie to, żeby być mądrym przed szkodą i brac jednak pod uwagę to, że może się związek posypać z każdego powodu.
Wtedy łatwiej i szybciej można się z tym uporać.

Motylki motylkami ale pamiętajmy że to tylko chemia. Trzeba być realistą. Miłość jest dobrą chemią która jednak w każdym momencie może się przerodzić w