Wpis z mikrobloga

A co tam, nie znam się, ale się wypowiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#csgo #iem #virtuspro

Fajny turniej, sporo się dzieje, ale przede wszystkim widać duże przygotowanie większości drużyn.

Zaczynając od grupy A, którą całkowicie zdominowało Luminosity(nie licząc małego potknięcia z Nipem). Brazylijska scena weszła z buta w 2016 rok, i nie wydaje się, żeby mieli szybko odpuścić. Świetnie przygotowane taktyki pod przeciwnika, aim się zgadza, odstaje jedynie fnx, jednak mecz wygrywa cała drużyna :) Fnatic układa od nowa swoją grę, co widać, i co jest naturalną konsekwencją zmiany jednego zawodnika oraz świadomością, iż wszystkie drużyny na tym turnieją poznali ich styl bardzo dobrze. Porażka NiPu nie zaskakuje, co jest smutnym faktem. Styl ich gry zatrzymał się już 2 lata temu, kiedy w Global Offensive panował trend na dość powolne, taktyczne rozgrywanie rund. W sytuacji, w której aim zaczął odgrywać większą rolę (nie trafiasz - nie wygrywasz) oni nie zaskakują przeciwnika po stronie ct, a w terro przeczekują całą rundę licząc, że ktoś wychyli. Kiedy czas dobiega końca i decydują się wejść na bs brakuje nieco skilla, i albo wysypują się wszyscy, albo po dwóch pierwszych reszta drużyny odpuszcza, bo brakuje czasu. Widać potrzebę zmian i nowej, młodej krwi. Największym przegranym IEMu jest jednak Niko. Obecnie jeden z najlepszych skillowo zawodników świata, któremu brakuje wsparcia drużyny. Bo co z tego, że Niko zabije 3 na wejściu, jeśli nikt mu nie pomoże lub nie coveruje? Niko do NiPu? Fajne połączenie, tylko ta bariera językowa... ( ͡° ʖ̯ ͡°)

W grupie B nie brakowało niespodzianek. Wiadomym było, iż Astralis(ex-TSM pdk) zdeklasuje rywali, przechodząc po ich trupach prosto do półfinału. Ale żeby Envy nie weszło? Lub Faze? Tak naprawdę ich grze niewiele można zarzucić, to był dobry cs, jednak czegoś zabrakło. Największą niespodzianką jest oczywiście Tempo Storm. Młode chłopaki, którzy są głodni gry i sukcesów. Umiejętności są, potencjał jest, teraz tylko doświadczenie i stabilizacja.

No właśnie. Stabilizacja. Przejdę teraz do tej części która nas najbardziej interesuje.
Virtusi - co będzie dalej? Bóg raczy wiedzieć. Największe gratulacje i ukłony dla @paszaBiceps. Bardzo na niego wyzywali przez ostatni rok. Codziennie kilka tematów na hltv "-pasha" "bot pasha". Jakim cudem wytrzymał i nie rzucił tego w cholerę? Pewnie świadomość tego co potrafi, i wiedza, że życie to sinusoida. Raz jest się na górze, ale to nie trwa wiecznie, i trzeba walczyć, żeby znów wrócić. Najlepiej przygotowany zawodnik virtusów wczoraj. Bardzo znaczące entry fragi, kilka czystych strzałów z awp (Wreszcie! Widać, że to również podszlifował), świetne poruszanie po mapie i nawet kiedy nie trafiał, dawał ogromne info dla drużyny. Jaro jak typowy lurker zaskakiwał przeciwników w różnych miejscach, i to mu fajnie wychodziło. Boję się jedynie, że pokazał wczoraj zbyt wiele swoich zagrań, i teraz przeciwnicy będą na niego czekać. 3mam jednak mocno kciuki, że ma jeszcze sporo niespodzianek w rękawie :)
Taz- opanowanie i chłodne myślenie w grze, a na zewnątrz wulkan motywacji. Neo- jak to Neo. Jak ma trafić to trafi, Bóg Csa może nie jest najlepszym zawodnikiem turnieju, a z Awp lepiej wychodzą mu strzały z serii "Jakim prawem to siadło?!" niż standardowe zagrywki, jednak to wciąż na nim opiera się ciężar gry virtusów. Jeśli nie on, to nikt.
Snax. No cóż. Najlepszy zawodnik turniejowy wciąż dochodzi do siebie po problemach z okiem. Oglądając jego grę miałem czasami wrażenie, że za bardzo trolluje :). Troszkę brak tego game-sensu który pokazywał w zeszłym roku. Trochę tych 100% szans nie trafiał. Lekki spadek, ale to wciąż jest ten nieprzewidywalny Snax, który jeśli nie może wejść drzwiami, to wejdzie przez komin :)
No i byali. Byali, który jest w czołówce aimerów, ale tylko jeśli na początku spotkania ustrzeli 3 hs, w następnej strzeli 2, a potem jeszcze dołoży 3. Kiedy jest nakręcony - nikt nie jest w stanie go powstrzymać. Jednak nie zawsze się to zdarza, i kiedy przeciwnicy zgaszą go na początku - gra gorzej niż źle.
Jako drużyna - za bardzo zgrywają bohaterów, i zbyt często ktoś próbuje sam wygrać rundę.

Jak będzie? Nie mam pojęcia :) Sercem za polakami, rozum jednak mówi, że przegrają. Powodzonka! :)
  • 9
@Callmecookie: byali od dawna nie jest już w czołówce pod względem aima ( ͡° ͜ʖ ͡°) IMO to neo oprócz snaxa zrobił najwięcej progresu w 2015, szczególnie po zmiany roli na main awp ( ͡° ͜ʖ ͡°) co do nipu to problem leży w ich lineupie, styl gry ffa z podstawowymi taktykami już raczej nigdy się nie sprawdzi ( ͡° ͜ʖ